W zeszłym miesiącu biuro imigracyjne wydało przepis proponujący podwyższenie opłat obrotowych za usługi imigracyjne. Najwyższe podwyżki dotyczyłyby aplikacji o obywatelstwo (o 83%) i końcowej aplikacji o pobyt stały (adjustment of status o 79%.). Podwyżki dotyczyć będą wszystkich aplikacji imigracyjnych, ale te dwie wzrastałyby najbardziej. I tak, jak tylko przepisy wejdą, aplikacja o obywatelstwo zamiast obecnej sumy $725 kosztować ma $1,255, a aplikacja końcowa o pobyt stały (adjustment of status) zamiast $1,225, kosztować ma $2,195.
Przepisy wymagają okresu tzw. komentarzy, i ten okres kończy się 16 grudnia. Ale po dacie 16 grudnia administracja Trumpa w każdej chwili wydać może przepis końcowy, który wprowadzi w życie podniesione opłaty. Jak już widzieliśmy na przykładzie poprzednich przepisów proponowanych, administracja Trumpa nie liczy się zupełnie z komentarzami opinii publicznej, i pomimo tysięcy negatywnych komentarzy, wprowadza przepisy tak jak chce i kiedy chce. A więc spodziewamy się, że ogłoszone podwyżki staną się faktem dokonanym bardzo niedługo. Wobec tego osoby, które kwalifikują się na obywatelstwo lub na składanie końcowej fazy sponsorowania na pobyt stały (adjustment of status) powinny to zrobić jak najszybciej. Szczególnie dotyczy to obywatelstwa, ponieważ wiele osób kwalifikujących się na składanie, ociąga się z różnych powodów. Niech wobec tego zapowiedź tak olbrzymich podwyżek zmobilizuje państwa do złożenia tych aplikacji jeszcze przed końcem 2019 lub w pierwszych tygodniach 2020. Pamiętajmy, że o obywatelstwo starać mogą się osoby, które mają pobyt stały od 5 lat (lub od 3 jeśli są małżonkami obywateli USA), są osobami dobrego moralnego charakteru (osoby, które mają rekord aresztowań muszą najpierw rozmawiać z adwokatem imigracyjnym), mają podstawową znajomość języka angielskiego, i przebywały w USA przynajmniej 50% czasu z ostatnich 5 (lub 3) lat. O obywatelstwo mogą również starać się osoby, które są w trakcie przedłużania dwuletniej zielonej karty, jeśli od otrzymania tej pierwszej, dwuletniej minęło przynajmniej 2 lata i 9 miesięcy. Przedłużanie 2-letniej zielonej karty (petycja I-751) potrafi teraz trwać ponad półtora roku, więc złożenie takiej aplikacji o obywatelstwo dla wielu aplikantów jest atrakcyjne, bo przyspiesza obywatelstwo. W sytuacji takiej osoba, jeśli złoży o obywatelstwo w trakcie starania się o przedłużenie 2-letniej zielonej karty, otrzyma wezwanie na interview na obywatelstwo, na którym urzędnik najpierw rozpatrzy aplikację o przedłużenie 2-letniej karty, a potem natychmiast przejdzie do interview i egzaminu na obywatelstwo.
Podwyżki te dotyczą również aplikantów o DACA, a więc Dreamers. Ich opłaty o przedłużenie DACA wzrosną z $495 na $765. Osoby, które kwalifikują się na przedłużenie statusu DACA, a więc ci, których status kończy się w ciągu najbliższych 150 dni, powinny składać o przedłużenie tego statusu z dwóch powodów. Po pierwsze, ze względu na wyżej wymienione podwyżki w opłatach imigracyjnych. Po drugie dlatego, że po przesłuchaniach w sprawie przyszłości programu DACA w Sądzie Najwyższym, program ten może być zupełnie zakończony z początkiem przyszłego roku. Wszystko oczywiście zależy od decyzji sądu, ale podczas przesłuchań, które odbyły się w zeszłym miesiącu, wygląda na to, że większość republikańska Sądu Najwyższego będzie jednak głosować przeciwko utrzymaniu programu. Liczymy jednak na rozsądek sędziego głównego Johna Robertsa, który mimo że jest sędzią uznawanym za republikańskiego, wiele razy już przeciwstawił się administracji Trumpa.
Od kilku tygodni trwa ruch bezwizowy dla obywateli Polski. I odbywa się on zgodnie z przewidywaniami. Osoby, które albo nigdy nie starały się o wizy turystyczne, albo nigdy nie miały ich odmowy, dostają zgodę na wjazd bezwizowy (ESTA) bez problemu. Ale jeśli ktoś ma historię wykroczeń imigracyjnych (np. przesiedziany poprzedni wyjazd, przedstawienie fałszywych zeznań, zawrócenie z granicy, deportacja, itd.) lub historię odmowy wiz, to osoby te otrzymują odmowę ESTA, i proszone są o złożenie aplikacji o wizę turystyczną do USA i wizytę z konsulem.
Wiele osób pyta, czy jeśli były nielegalnie w USA, wróciły do Polski, i już minął ten 10-letni zakaz powrotu nałożony nielegalnym pobytem, to czy osoby takie mają szansę na zezwolenie na wjazd bezwizowy. W takiej sytuacji raczej należy się spodziewać, że system ESTA odrzuci aplikanta i skieruje go do złożenia aplikacji o wizę turystyczną i przedstawienia swoich argumentów i dokumentów konsulowi. Jest to spowodowane głównie tym, że aby zakwalifikować się na wyjazd turystyczny, a wjazd bezwizowy takim jest, to trzeba udowodnić intencje powrotu. Jeśli ktoś miał już w swojej historii przesiedzenie terminu wizy, to system ESTA automatycznie taką intencję powrotu podważa, i trzeba ją udowodnić konsulowi na spotkaniu osobistym. Trzeba wtedy udowodnić zmianę swej sytuacji (rodzinnej, finansowej, ekonomicznej), która powoduje, że tym razem osoba taka rzeczywiście wróci z USA w okresie wyznaczonym przez prawo.
Wiele osób, które obecnie posiadają ważne wizy turystyczne, pyta, czy muszą starać się o zezwolenie na wjazd bezwizowy (ESTA). Odpowiedź jest oczywiście, że nie. Osoby posiadające wizy wjeżdżają do USA na wizie turystycznej, tak jak do tej pory. I, w większości, otrzymają pozwolenie na pobyt 6-cio miesięczny. I będą mogły, jeśli zechcą i się kwalifikują, w przyszłości zmienić status na inną wizę lub pobyt stały i mają możliwość obrony przed deportacją przed sądem imigracyjnym, a więc te wszystkie przywileje, których nie daje wjazd bezwizowy.
Z doświadczeń klientów i ich bliskich wynika, że generalnie odprawa imigracyjna na O'Hare osób przybywających na wjazd bezwizowy przebiega bardzo sprawnie i nie zajmuje dłużej niż wjazd na wizie przyznanej przez konsulat. Osoby takie są oczywiście pytane do kogo, i na jak długo przybywają, i jakie mają plany na swój pobyt. Ale jeśli tylko odpowiedź jest konsekwentna, z krótkim pobytem turystycznym, to oficerowie nie robią problemów.
Agata Gostynska Frakt
Adwokat imigracyjny i rodzinny
Tel. 312-644-8000
E-mail: agata@gostynska.com
