W kulcie Voodoo istnieje wprawdzie wiara w Bon Dieu czyli jednego Boga, jednakże nie oddaje mu cię czci jako koncepcja Deus Otiosus. Podstawą kultu są „rytuały opętania”, w których ważną rolę odgrywają bębny, za pomocą których wygrywa się skomplikowane polirytmie. Dzięki nim uczestnicy wchodzą w trans, podczas którego LOA opanowują jedną lub więcej osób. W języku wyznawców mówi się wtedy, że „Loa ujeżdża swego konia”. Osoby te zazwyczaj zostały wcześniej inicjowane w kult lub posiadają specyficzne predyspozycje do wejścia w trans.
HOUNGAN czyli kapłan–szaman lub MAMBO czyli kapłanka-szamanka posiadają wielką wiedzę na temat życia LOA i sposobów kontaktowania się z nimi. Są one także centralnymi punktami SOCYETE, inaczej „wspólnoty wiernych” w Voodoo, bez których nie mogą się odbywać rytuały. Każdy z LOA posiada swój własny, odrębny symbol VEVE malowany kredą na ziemi przed rozpoczęciem obrzędu.
Najważniejszymi bóstwami Voodoo są:
OXALA – bóg miłosierdzia występujący pod postacią Jezusa,
SZANGO – bóg burzy, pod postacią Jana Chrzciciela,
PAPA LEGBA – bóg strzegący granicy między światem żywych i umarłych, pod postacią św. Piotra,
OGOUN – bóg wojny,
ERZULIE – bogini miłości i płodności,
DAMBALLAH – bóg wąż, pod postacią św. Patryka.
Wśród wyznawców Voodoo występuje też przekonanie, że dzięki magii można ożywić ciało zmarłego i spowodować iż będzie ono np. pracować na polu jako pewnego rodzaju organiczny automat – ZOMBIE. Dana osoba staje się takim Zombie wskutek zatrucia szczególnym rodzajem trucizny przygotowanej przez BOKORA, czyli czarownika. Nie jest to jednak element kultu, ale składnik wierzeń ludowych, który nie ma żadnego związku z właściwym oddawaniem czci. Trucizna zwana przez wyznawców Voodoo jako „proszek zombie” zawiera głównie tetrodotoksynę, która „zabija człowieka” - w przypadku zatrucia działa tylko mózg, ale można stwierdzić zgon. Po pewnym czasie toksyna przestaje działać. Proszek zawiera również substancję botaniczną „Bielun”, dzięki której osoba staje się podatna na aluzje i prośby.
Amerykańska pop kultura spopularyzowała mit, według którego wyznawcy tradycyjnego Voodoo wykorzystują tzw. Voodoo dolls – Lalki Voodoo w celu sprawienia bólu ludziom, których reprezentują, lub sprowadzania nań chorób. W rzeczywistości na ołtarzach tradycyjnego Voodoo umieszcza się kukły / figury reprezentujące duchy LOA. W haitańskim Voodoo znana jest także praktyka przytwierdzania kukieł do drzew na cmentarzach, będąca metodą porozumiewania się ze światem zmarłych. „Lalki Voodoo” są natomiast wykorzystywane w praktykach tzw. luizjańskiego Voodoo, zwanego też nowoorleańskim Voodoo, będącego też mieszanką wierzeń i praktyk duchowych haitańskiego Voodoo oraz „Magii Hoodoo” skupionych na obszarze delty rzeki Mississippi.
Lalki te mają najprawdopodobniej swoje źródła w początkach XX wieku. W pierwszych dekadach tego wieku lalek tych używano jako narzędzia magii sympatycznej. Wbijanie szpilek nie miało powodować bólu w danym miejscu ciała realnej osoby, ale raczej wzmacniać siłę rzucanego zaklęcia.
Wyznawcy nowoorleańskiego Voodoo rozróżniają białą i czarną magię. Wrogie użycie lalek jest uważane za formę czarnego Voodoo. W większości przypadków praktykujący używają lalek w celach takich jak uzdrowienie, znalezienie prawdziwej miłości, duchowego przewodnictwa czy też jako narzędzia medytacji. Toteż lalki sprzedawane w tamtejszych sklepach mają zazwyczaj służyć dobrym celom, bądź też jako zwykłe pamiątki dla turystów.
Co roku 23 czerwca w noc św. Jana odbywa się słynne i największe rytualne święto wyznawców Voodoo, upływające pod znakiem ekstatycznych „tańców życia” WIELKICH WĘŻY – AIDA WEDO i DAMBALLAH WEDO z udziałem duchów naszych przodków m.in. królowej Voodoo, legendarnej Marie Laveau.
Ta XIX wieczna „Voodoo Queen” zjednoczyła wiele odłamów tego kultu stając się jego najwyższą kapłanką.
Jej grób znajdujący się na jednym z najstarszych cmentarzy Nowego Orleanu jest obecnie niejako świątynią i ołtarzem dla wszystkich wyznawców, ściągających tu niemalże z całego świata.
Zarówno o kulcie Voodoo, jak i o wielu innych interesujących ciekawostkach dowiedzieć się można udając się na 4-dniową autokarową wycieczkę organizowaną przez biuro Tramp Travel w Chicago, które już od 28 lat prowadzi działalność turystyczną po USA.
Marek Brzeziński
Tramp Travel
Tel. 414-207-3800
www.tramptravelusa.com