03 maja 2016

Udostępnij znajomym:

Jednym z najistotniejszych pragnień człowieka jest bezpieczne, spokojne i spełnione życie. Z tego powodu wiele osób podjęło i wciąż podejmuje decyzje o opuszczeniu kraju i udają się w nieznane. Lądujemy na obcej ziemi, najczęściej na podstawie zasłyszanych informacji i bardzo szybko rzeczywistość rewiduje nasze przekonania i wyobrażenia. Stajemy przed często brutalną rzeczywistością, codziennymi zmaganiami i rozterkami. Za nami w domu pozostali najbliżsi, którzy albo czekają na nasze wsparcie albo przynajmniej na informacje, że dajemy radę i dobrze nam się wiedzie. My sami chcielibyśmy, aby nasze życie było poukładane i dobrze zorganizowane, a problemy i zmagania ograniczone do niezbędnego minimum. Czy to jest możliwe? Czy takie oczekiwania to przejaw naiwności i nieznajomości życia? Żyjemy w oddaleniu od swoich rodzin i bez bliskości dalszych lub bliższych krewnych, dochodzi tęsknota oraz ból rozłąki i oddalenia. Znaczenia nabierają wspomnienia i przeżywanie tego, czym była nasza przeszłość. Nasza pamięć wypełniona jest tym, co było i jak było. I choć to ważne, bo jak kiedyś zacytował Norman Davies „naród bez historii jest jak człowiek bez pamięci”, to jednak nie da się żyć przeszłością.  Nie pozostaje nic innego, jak „zakasać rękawy” i wziąć odpowiedzialność za swoje nowe życie i nowe miejsce. Nie da się żyć przeszłością, bo ludzkie życie nie ma być salą muzealną z zasuszonymi eksponatami, ale żywym organizmem, który wciąż z taką samą mocą i siłą cieszy się codziennością i tym, czego w nim doświadcza! Nasza codzienność ma być źródłem życia, a nie centrum wspomnień! Żyjąc przeszłością, żyjemy czymś, czego już się nie da zmienić. Nieważne, czy była dobra czy zła, minęła bezpowrotnie. Jedyne, na co mamy wpływ, to nasza teraźniejszość, bo od tego, jak zagospodarujemy nasze dzisiaj, zależy jakie będzie nasze jutro! Dlatego właśnie potrzebujemy wziąć odpowiedzialność za naszą rzeczywistość. Zmierzyć się kłopotami i wezwaniami. Z odwagą wkraczać w każdy kolejny dzień. Nie ma lepszej kandydatury na lidera naszego życia od nas samych. Nikt lepiej od nas nie wie, czego chcemy i o czym marzymy. Być może, aby to osiągnąć musimy się zmienić lub zobaczyć naszą rzeczywistość z innej perspektywy. Stajemy się liderami! Być może nigdy tak o sobie nie myśleliśmy. Co ja? Pracuję w fabryce, „kontraktorce” lub serwisie i co ze mnie za lider? Już podejmując decyzję o wyjeździe stajesz się liderem, który nie ogląda się na innych, ale bierze życie w swoje ręce i tam gdzie jest, z tym co potrafi, organizuje sobie życie. Nie czeka pasywnie na to co się wydarzy ale aktywnie stawia kroki w nieznane.

KIM JEST LIDER?

Lider to ktoś, kto bierze odpowiedzialność i świadomie wkracza w rzeczywistość. To ktoś, kto chce uczyć się, jak znaleźć swoją przestrzeń w zmieniającej się rzeczywistości i chce tę rzeczywistość zmieniać. Liderem jest więc każdy, kto chce, by było inaczej.

Czy w takim razie istnieje jakaś złota zasada funkcjonowania we współczesnym świecie, który jest przecież opisywany jako ciągle zmieniający się, wciąż podążający za czymś nowym, poszukujący nowych rozwiązań, nowych sposobów, nowych mechanizmów? Czy w takiej rzeczywistości powinniśmy opierać się zmianom, aby zachować naszą tożsamość, czy raczej w nich się odnaleźć?

Samo pytanie jest raczej retoryczne. Zmiany nie są naszym wyborem, a raczej sednem istnienia. Heraklit powiedział, że wszystko przemija, prócz zmiany. Na zmianie oparte jest funkcjonowanie świata. Kolejne pory roku, kolejne dni w kalendarzu, dzień i noc; wszystko to jest zmianą, w której każdy człowiek funkcjonuje. Pytanie o zmiany nie powinno więc skupiać się na ich wprowadzeniu lub nie, ale raczej odnosić się do naszej postawy względem nich. Wybierając zmianę, zamieniasz ją w rozwój! Uciekając od zmiany, nie powstrzymujesz jej i nie sprawiasz, że nie nadejdzie. Zmiana jest konieczna, bo teraźniejszość trwa tylko chwilę. Gdy jej nie wykorzystasz, przyszłość będzie konsekwencją niewykorzystanego momentu, niewykorzystanej chwili! Winston Churchill był przekonany, że „…w  życiu każdego człowieka pojawia się pewna szczególna chwila, dla której przyszedł na świat (…) gdy ją wykorzysta (…) jest to dla niego najwspanialszy czas!”.

Dlatego więc nie możemy stać w opozycji do zachodzących zmian i odmiennej rzeczywistości, ale musimy w nich odgrywać kluczową rolę! Czy da się to pogodzić z naszą tęsknotą za zachowaniem naszej tożsamości i polskości, a jednocześnie lepszym, wypełnionym wiarą i powodzeniem, życiem?

Jeśli chcemy zachować naszą tożsamość i wyznawane wartości, a jednocześnie żyć pełnią życia i spełnienia oraz korzystać z tego, co jest wokół nas, musimy zainicjować zmiany. Musimy się na nie otworzyć. Po co? Po to, by nie stać się ich ofiarą. To, co nowe, nie może być przez nas niechciane, a musi być poznane. Bo aby zmieniać, trzeba być zmienionym. Aby być zmienionym trzeba się zmieniać.

Stara mądra maksyma mówi, że każdy chce zmieniać świat, ale nikt nie chce zmieniać siebie. Prowadzanie zmiany bez zmieniania siebie to hipokryzja. Jest to niewygodna, a zarazem głęboka prawda, którą każdy z nas powinien zaakceptować. Sami z siebie nie posiadamy wystarczającej ilości zasobów i nie znamy wszystkich metod. Zmiana, rozwój i lepsze życie wymagają otwarcia się na innych, ale też zaakceptowania, że i ja się muszę zmienić. Musimy szukać nowych metod i nowych sposobów, aby zachować i ochronić to, co niepodważalne i niezbywalne! Zmieniająca się rzeczywistość jest faktem, więc „jeśli chcesz dotrzeć do miejsc, w których jeszcze nie byłeś, musisz myśleć sposobami, jakimi nigdy nie myślałeś!” (John C. Maxwell) Mam wrażenie, że najlepszym co możemy zrobić, to nie tylko wprowadzać zmianę, ale stać się liderem zachodzących zmian. Wyznaczać kierunek i zakres. Wskazywać na to, czego NIE WOLNO zmieniać oraz odkryć to co MUSI być zmienione i nie może pozostać takim samym!

STĄD - TAM!

Lider to ktoś, kto widzi więcej i dalej niż pozostali. Ma wyraźny cel i wizję oraz potrafi jasno i wyraźnie  opisać rzeczywistość i pokazać dlaczego nie można w niej pozostać. Wprowadzając zmianę musimy wskazywać na cel, jaki chcemy osiągnąć, kierunek w jakim będziemy podążać, jakie będzie to „tam”, gdy już dotrzemy do celu. Jednak równie ważne, jeśli nie ważniejsze, jest pokazanie dlaczego „tutaj” zostać nie możemy. A gdy weźmiemy pod uwagę wspomniany już fakt, że zmiany przychodzą czy nam się to podoba czy nie, to nawet podjęcie decyzji o nie wprowadzaniu zmian sprawia, że i tak one nadejdą, ale wtedy my stajemy się ich produktem, a nie działającym proaktywnie liderem zmiany.

Jednym z najważniejszych zadań, jakie mamy do wykonania, jest zdefiniowanie rzeczywistości, pokazanie całej prawdy o niej oraz jasne i wyraźne wskazanie, dlaczego nie można zostać „tutaj” a trzeba wyruszyć „tam”! Obok wizji przyszłości, obok tego, jak pięknie będzie gdy już „tam” dojdziemy, co najmniej równie ważne dla zmotywowania ludzi jest pokazanie im, dlaczego nie można zatrzymać się w naszej teraźniejszości. Nie tylko chodzi o wykorzystanie chwili i przemijanie teraźniejszości, ale przede wszystkim musimy pamiętać, że aby przyszłość była taką, jaką chcemy, naszym zasobem jest nasze „dzisiaj”. Przeszłość nie poddaje się zmianom! Z tym, co było, już niewiele da się zrobić. Oczywiście należy wyciągnąć wnioski, a gdy trzeba i jest się osobą wierzącą, to należy wyznać ją Bogu i pokutować, bo to ON i tylko ON jest władny uwolnić nas z tego co było, ale ON chce abyśmy właściwe zatroszczyli się o to, co mamy, aby osiągnąć to, co ON dla nas przygotował! Choć nasza teraźniejszość jest wynikiem tego, co było, to nasza przyszłość będzie wynikiem tego, co jest teraz.

Dlatego jeśli chcesz mieć lepsze życie musisz stać się Liderem Zmiany. Musisz pamiętać nie tylko o pięknej, wizji przyszłości, ale również o pokazaniu rzeczywistości i wyjaśnieniu dlaczego Twoi ludzie nie mogą w niej zostać!

Wprowadzanie zmiany musi zacząć się od uświadomienia sobie, jak pozbawione sensu jest pozostawanie „tutaj”, które już jutro będzie nieodwracalną przeszłością! Nie zastanawiajmy się więc czy wprowadzać zmiany lub nie, tylko jak nimi pokierować i jak się w nich odnaleźć aby zrealizować otrzymaną wizję, a nie dryfować bez celu! Czy jest jednak sens dyskutować o zmianach, o zaangażowaniu o byciu liderem w obcym kraju, na obcej ziemi? Czy warto wychylać się ponad przeciętną? Czy warto ryzykować? Hm… bez ryzyka nie ma zmiany i nie ma rozwoju. I nawet jeśli jesteśmy tutaj tylko na chwilę, to dzisiaj to jest nasz dom, nasze miejsce i to dzisiaj mogę zadbać o swoją przyszłość. Bez takie zaangażowania i otwartości mamy szansę na wegetację ale nie na bezpiecznie, spełnione życie, wypełnione znaczeniem i wartością.

Są ludzie, którzy już taką drogę odbyli, albo postanowili wziąć odpowiedzialność za swoje życie, aby nie stać się jego ofiarą. Chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem. A poza tym wielu z nich weźmie udział w zaplanowanym, specjalnie dla Polonii, wydarzeniu jakim jest Konferencja dla liderów The Global Leadership Summit. Chcesz mieć lepsze życie? Chcesz posłuchać tych, którzy doświadczyli funkcjonowania w zmianie? Chcesz poznać tych, którzy w oparciu o wyznawane wartości zmieniają rzeczywistość? Bądź z nami 11 czerwca 2016 w Chicago.

dr Piotr Gąsiorowski

Główny organizator pierwszej konferencji The Global Leadership Summit dla Polonii w Chicago (www.polonia.gls.org.pl)

Dyrektor Instytutu Przywództwa w Krakowie

Piotr Gąsiorowski – dr teologii systematycznej
Przewodniczący Zarządu Instytutu Przywództwa w Krakowie
Koordynator krajowy EQUIP - by John C. Maxwell
Członek Międzynarodowego Aliansu - Arrow Leadership Program
Wykładowca MBA in Christian Leadership przy Wyższej Szkole Zarządzania Personelem w Warszawie
Członek Rady Doradców EWST we Wrocławiu
Autor kilku programów szkoleniowych z zakresu rozwoju przywództwa
Autor bestsellera – Wybaczyć Bogu, przetłumaczonej na język angielski i duński.
Pastor Ewangelicznego Kościoła Metodystycznego w Krakowie (The Wesleyan Methodist Church)
Członek International Board of The WesleyanChurch - Superintendent of Poland

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor