10 października 2016

Udostępnij znajomym:

Zestawienie rozpoczynamy od danych opublikowanych przez statCounter. Według tej firmy liderem jest Google Chrome, który we wrześniu nieco umocnił udziały. Przeglądarka ta może pochwalić się wynikiem 58.75%.

Na drugim miejscu mamy Firefoksa z niewielkim spadkiem. Przeglądarki Mozilli używa obecnie 13.67% wszystkich internautów. Trzecie miejsce należy do Internet Explorera z udziałem niespełna 10%, tuż za nim Safari, które użytkuje 9.63% wszystkich internautów. Na piątym miejscu mamy Microsoft Edge z udziałem na poziomie 2.78%.

Inne dane dostarcza NetMarketShare. Tutaj liderem również jest Chrome z ponad 54% udziałem. Na drugim miejscu mamy jednak nie Firefoksa, a Internet Explorera, który użytkowany jest przez co czwartego internautę. Lisek jest dopiero na trzecim miejscu z 9.19% udziałem.

 

Ekrany OLED dla iPhonów

W przyszłym roku spodziewamy się premiery smartfona iPhone 8. Firma z Cupertino planuje wobec niego wiele zmian wizualnych oraz technologicznych. Wśród nich znajdą się ekrany OLED, które zastąpią stosowane obecnie LCD. Jednym z dostawców może być firma Sharp.

Bloomberg raportuje, że Apple już prowadzi rozmowy z Sharpem i ich celem jest ustalenie dostaw ekranów OLED. Obecnie firma z Cupertino używa je tylko w zegarkach Apple Watch. Informacje te pokrywają się z zapowiedziami Sharpa związanymi z inwestycją w fabryki mające zająć się produkcją ekranów OLED. Firma zainwestuje w to 57.4 mld jenów, czyli około 566 milionów dolarów. Inwestycja potrwa do czerwca 2018 roku. To oznacza, że Sharp nie będzie pewnie jeszcze w pełni gotowy na dostarczanie ekranów dla iPhonów 8, które zadebiutują w przyszłym roku. Dopiero za niespełna dwa lata.

Ekrany dla iPhonów 8 powinny głównie pochodzić z fabryk LG Display i Samsung Display. Jak dobrze wiemy, koreańscy giganci też już inwestują duże pieniądze w przygotowanie własnych fabryk. Między innymi właśnie z myślą o zamówieniach dla Apple'a.

 

Nowe MacBooki Pro jeszcze w tym miesiącu

Plotki na temat odświeżenia MacBooków Pro krążą po sieci już od dłuższego czasu. Serwis Macrumors stara się to sprecyzować i stwierdza, że Apple zaprezentuje nowe komputery bliżej końca przyszłego miesiąca, a więc mniej więcej za około cztery tygodnie.

Obecnie Apple testuje system macOS Sierra 10.12.1, który dostępny jest też w ramach publicznych beta testów. Oprogramowanie wniesie wsparcie i sterowniki dla nowych rozwiązań oraz podzespołów, które trafią do MacBooków Pro. Dlatego też prace nad tą aktualizacją powinny niedługo zostać sfinalizowane. Po to, aby system mógł być preinstalowany na nowych komputerach.

Apple zamierza w nowych MacBookach Pro pozbyć się górnego rzędu klawiszy funkcyjnych. W ich miejscu pojawi się dotykowy panel OLED, który będzie programowalny. Jest to o tyle istotne, że nowe funkcje będą mogły być wprowadzane wraz z aktualizacjami systemu. Zawartość panelu ma się zmieniać w zależności od uruchomionej aplikacji. Poza tym spodziewamy się wsparcia dla Touch ID oraz układów graficznych AMD Polaris w droższych wariantach 15-calowego modelu.

 

Windows 10 już na 400 mln urządzeń

400 mln urządzeń pracuje już pod kontrolą systemu Windows 10, który debiutował nieco ponad rok temu. To o 100 mln więcej niż na początku maja, gdy Microsoft ogłosił 300 mln instalacji "dziesiątki".

Jak można zauważyć tempo instalacji znacząco spadło. I obecnie średnia wynosi około 570 tysięcy nowych instalacji na dzień. Dla porównania, w styczniu było to około 1 mln nowych instalacji dziennie. Tempo prawdopodobnie spadło, bo wygasła darmowa aktualizacja do Windows 10.

Microsoft za cel ustawił sobie jednak miliard instalacji Windows 10 w ciągu 2-3 lat od premiery. Firma ma jeszcze na dopięcie celu ponad półtora roku, ale wiemy, że gigant z Redmond już sam zmienił to założenie. Po prostu, w tak krótkim czasie nie będzie w stanie osiągnąć tego wyniku. Ma to nastąpić później niż w połowie 2018 roku. I patrząc na malejący przyrost nowych instalacji wygląda na to, że tak będzie.

 

Smartfony Pixel i Pixel XL

Na ostatniej konferencji firmy Google poznaliśmy szczegóły na temat smartfonów Pixel i Pixel XL. Potwierdza się część szczegółów z wcześniejszego wycieku na temat smartfonów Pixel i Pixel XL. Telefony mają aluminiowe obudowy z ekranami AMOLED 5 cali (Pixel) i 5,5 cala (Pixel XL). Procesorowi Qualcomm Snapdragon 821 oddano do dyspozycji 4 GB RAM i baterię 2770 lub 3450 mAh. Ta podobno starcza na 7 godzin pracy. Smartfony mają 32 lub 128 GB miejsca na dane, USB Type-C i gniazdo słuchawkowe minijack.

Smartfony używają najnowszego Androida 7.0 Nougat z funkcją aktualizacji systemu w tle i Pixel Launcherem z okrągłymi ikonami. Są to także pierwsze telefony z wbudowanym systemem Google Assistant, który bardzo sprytnie odszyfrowuje nawet złożone polecenia głosowe.

Opracował: Daniel Odroniec             
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor