Intrygujący wiersz Zbigniewa Herberta wprawia nas w swoiste, angelologiczne zakłopotanie. Główny bohater tego tekstu wykracza bowiem poza normy i tradycyjne ustalenia, jednym słowem wyrzuca nas poza myślenie naznaczone schematem i stereotypem – czyli gdzie? W świat otwarty na nowe znaczenia i nowe wyzwania. Dlaczego? Spójrzmy na fragment „Siódmego anioła”:
Siódmy anioł
jest zupełnie inny
nazywa się nawet inaczej
Szemkel
to nie co Gabriel
złocisty
podpora tronu
i baldachim
ani to co Rafael
stroiciel chórów
ani także
Azrael
kierowca planet
geometra nieskończoności
doskonały znawca fizyki teoretycznej
Szemkel
jest czarny i nerwowy
i był wielokrotnie karany
za przemyt grzeszników
między otchłanią
a niebem
jego tupot nieustanny
Dla porządku przypomnijmy, na wszelki wypadek, że wiersz ten, zamieszczony w tomie Hermes, pies i gwiazda, został opublikowany w roku 1957, zatem w czasie, gdy o poprawności politycznej, czy też akcji afirmatywnej nikomu się jeszcze nie śniło, bo prezydent Johnson wydał dekret w tej kwestii dopiero w roku 1965. Mamy zatem tych, którym spokoju nie daje kolor skóry innych czy też inne odmienności, z głowy. Czego nie mamy z głowy to działania, jakimi wyróżnia się Szemkel i jego miejsce w porządku anielskim, określone numerem siedem. Jak wiadomo, jest ogromny problem z porządkami czy też sferami albo kręgami aniołów, pełniącymi służbę bożą. Zależy to od religii, wyznania, kręgu kulturowego i bardzo się różni. Przypomnijmy, iż:
„Istnienie aniołów przyjmują różne religie (nie tylko chrześcijańska!), np. islam. W Koranie możemy natrafić na anioły i archanioły, szczególnie na Gabriela i Michała. Za pośrednictwem anioła Gabriela nastąpiło powołanie Mahometa. Przyjmuje się, że aniołowie zostali stworzeni przez Boga jeszcze przed stworzeniem materialnego, widzialnego świata. Jedni aniołowie chcieli służyć Bogu, drudzy wypowiedzieli mu posłuszeństwo. Ci źli aniołowie przeciwstawiają się Bogu, uniemożliwiają mu realizowanie planu Bożego.
Chrześcijańska angelologia bardzo dużo zawdzięcza religii żydowskiej. Słowo anioł jest dokładnym odpowiednikiem hebrajskiego mala’ach – posłaniec. W późnym judaizmie została opracowana popularna koncepcja, o upadku części zastępów anielskich. Ostateczną wersję – wraz z opinią, że ten upadek był skutkiem pychy – opracował Augustyn z Hippony” (za: Różne ujęcia anioła w literaturze i sztuce).
Herbert z niebytu stwarza Szemkela, czyli kogo? Biorąc pod uwagę zestawienie z Gabrielem czy Rafaelem, nie ma wątpliwości, że jesteśmy w ósmym kręgu angelologicznym, czyli sferze archaniołów i aniołów.
„Skąd zatem przekonanie o siedmiu archaniołach? W początkach chrześcijaństwa oddawano cześć archaniołom wymienionym w apokryfach, czyli księgach o tematyce biblijnej, które nie wchodzą jednak w skład kanonu Biblii. Wśród nich pojawia się właśnie siedmiu archaniołów. Zalicza się do nich:
Michała,
Gabriela,
Rafała,
Uriela,
Symiela,
Orifiela,
Zachariela.
Imiona archaniołów mają charakter teoforyczny. Oznacza to, że odnoszą się one do Boga i z nim są związane. Określają także zadanie, jakie pełni dany archanioł z woli bożej” (za: M. Trzaska, w: Imiona archaniołów i ich znaczenie).
Skąd zatem Szemkel na siódmym, przecież już zajętym miejscu, i co oznacza jego imię, a poza tym, dlaczego jest czarny i po co przemyca grzeszników z otchłani, czyli nie bardzo wiadomo skąd, do nieba? Czy może dlatego że jest nadzwyczajny? Prawdopodobnie. Odstaje przecież w oczywisty sposób od reszty archanielskiego towarzystwa, znakomicie ustawionego, dobrze osadzonego w religiach i sztuce, nie tylko zresztą sakralnej. Jest oddany ludziom, a nie wyłącznie Bogu. To wstrząsające odkrycie, ale wstrząsające tylko częściowo, bo przecież archaniołowie i aniołowie to opiekunowie ludzi. Nie jest jakkolwiek w angelologii jasno określone, czy ta funkcja ograniczać ma się tylko do relacji ziemskiej egzystencji ludzi czy też tej pozaziemskiej. Przemyca dusze ludzkie do nieba, czyli robi to po kryjomu, w tajemnicy. Przed kim? Ciekawe, iż mimo że nie jest w stanie ukryć tego przed Wszechwiedzącym (jest za to karany), to jednak uchodzi mu to na sucho. Jest przemytnikiem w nieustającym działaniu:
Szemkel
jest czarny i nerwowy
i był wielokrotnie karany
za przemyt grzeszników
między otchłanią
a niebem
jego tupot nieustanny
Jak taka akcja jest możliwa? A jeśli już, to jak? Szemkel działa między otchłanią i niebem. Czyli porusza się w dwu, kompletnie różnych rzeczywistościach. Jakie to rzeczywistości? W miarę jasno wyobrażamy sobie niebo, ale czym jest otchłań? Nie jest to z pewnością czyściec, jak informują uczeni w piśmie, czym zatem jest? Jak pouczają nas ci, którzy wiedzą lepiej:
/Słowo "limbus", inaczej "otchłań", oznacza miejsce przebywania dusz zmarłych, nie z własnej winy pozostających "poza kręgiem zbawienia". Limbus to po łacinie brzeg, obwód lub okrąg jakiejś rzeczy. Taką definicję "limbusu" można było znaleźć w przedsoborowych opracowaniach. Oprócz "otchłani ojców" (limbus patrum) - miejsca, do którego trafiały dusze ludzi przed przyjściem Zbawiciela i które przestało istnieć w momencie śmierci Jezusa na krzyżu - wyróżniały one również "otchłań dzieci" (limbus puerorum), w której miały przebywać dusze dzieci zmarłych "w grzechu pierworodnym, czyli bez Chrztu". / (za: deon.pl) Jezus po śmierci na krzyżu stępuje do piekieł, czyli do otchłani, która nie jest czyśćcem, ale częścią piekła, by wyzwolić dusze z szatańskich więzów.
Nie będziemy się zagłębiać jednakowoż w otchłanie, ze strachu przed niewiadomym. Powróćmy do Szemkela przemytnika - czarnego, nerwowego, archanioła w wyleniałej aureoli - jednym słowem, tego, który jest inny.
malarze bizantyńscy
kiedy malują siedmiu
odtwarzają Szemkela
podobnego do tamtych
sądzą bowiem
że popadliby w herezję
gdyby wymalowali go
takim jak jest
czarny nerwowy
w starej wyleniałej aureoli
Co kryje się za tą innością i po co Herbert epatuje nas tą postacią w jednym z najważniejszych swych utworów?
By wyrzucić nas w inną rzeczywistość, wziąć w nawias to, co zbanalizowane i strywializowane, by pokazać, że inne to niekoniecznie nieakceptowalne, a wręcz przeciwnie, cudownie niepokojące i inspirujące w swej odmienności? Kim zatem jest Szemkel i co kryje się za jego imieniem, bo przecież imiona anielskie nie są bez znaczenia. One muszą nosić w sobie boską funkcję, bo dlatego aniołowie zostali stworzeni. I tak:
/Imię archanioła Michała pochodzi od hebrajskiego Mika’el i oznacza dosłownie „któż jak Bóg”.
Imię Gabriel - w hebrajskim Geber’el składa się z dwóch wyrazów, czyli geber, co znaczy „silny” oraz el - „Pan Bóg”.
Imię archanioła Rafała także pochodzi z hebrajskiego. Rapha’el znaczy „Bóg uzdrawia”, „Bóg uleczył”/ ( za: M. Trzaska, w: Imiona archaniołów i ich znaczenie).
Co to zatem znaczy Szemkel? Już wiemy, że EL znaczy Pan Bóg, ale co oznacza „szem”? Jak pisze Władysław Panas w tekście „Tajemnica siódmego anioła”:
„Rzecz jasna, aby je odczytać, musimy znać dwa podstawowe terminy w hebrajskim brzmieniu. Pierwszy - określa Boga: el. Drugi - oznacza imię: szem. W zasadzie tyle wystarczy, żeby poznać wielką tajemnicę siódmego anioła, która jest też wielką tajemnicą tego wiersza. Szemkel, czyli Imię Boga. […] Wariant sufiksalny doprecyzowuje znaczenie Szemkela, zaiste, porażająco: Twoim imieniem jest Bóg! Nieco słabiej wariant porównaniowy: Twoje imię jest jak Bóg”.
Zbyszek Kruczalak
www.domksiazki.com