06 maja 2020

Udostępnij znajomym:

Niestety doświadczamy teraz jednej z najtrudniejszych sytuacji naszego życia, więc często pytamy: “Co ja teraz zrobię? Jak ja to przeżyję? Dlaczego ja się nie martwię, gdy wszyscy wokoło mnie panikują?”

To, co teraz przechodzimy to żałoba ("grief") - psychiczna, fizyczna i społeczna reakcja na stratę. Drastyczne zmiany i straty w naszym życiu, na które nie byliśmy gotowi, spowodowały chaos w naszym świecie emocjonalnym. Niektórzy z nas żyją tak, jakby nic się nie stało - zaprzeczają rzeczywistości - a niektórzy nie mogą się pozbierać i strach, który ich ogarnia, paraliżuje chęci i motywację. Niepokoi nas ten brak stabilizacji i bezpieczeństwa. Często sięgamy po porady z różnych źródeł, które nie zawsze są prawdziwe, albo niedokładnie tłumaczą to, co się z nami dzieje. Są wśród nas osoby, które nie mają nikogo bliskiego, kto podałby im przysłowiową "szklankę wody" lub pomógł finansowo. Przeżywają oni samotność, która powoduje trudne emocje, takie jak strach i smutek. Może żyjemy z partnerem, który nas krzywdzi albo ma nałogi, które kiedyś mógł ukryć, a teraz nie może sobie z nimi poradzić. Nie zapominajmy również o naszych dzieciach i partnerach, którzy choć nie są sami, mogą czuć się samotni bez swoich przyjaciół, wsparcia i zrozumienia. Mamy nadzieję, że ten kryzys niedługo się skończy i niecierpliwie czekamy, kiedy wszystko wróci do normy. Będzie to nowa rzeczywistość, tak więc zwróćmy uwagę na to, jak się do niej przygotować. Najpierw zapoznajmy się ze swoimi uczuciami, bo to ułatwi nam podjąć zdrowe decyzje.     

Zacznijmy od poznania naszych uczuć i myśli. Teraźniejszy kryzy spowodował troskę o nasze zdrowie i życie, o brak pieniędzy i stratę pracy. Podczas wielkich strat, a przede wszystkim kiedy jesteśmy świadomi tego, co tracimy, przechodzimy przez kilka etapów żałoby, którą badała dr Elisabeth Kubler-Ross wśród osób chorych śmiertelnie. Pierwszy etap według doktor Kubler-Ross to "denial", czyli niedopuszczenie do świadomości zaistniałej sytuacji. Podczas obecnego kryzysu niektórzy z nas martwią się o wszystko, a do innych nie dociera nic, co się dzieje w ich otoczeniu. Osoby, które się niczym nie martwią albo żyją jakby nic się nie zmieniło, mogą doświadczać fazy "denial". Niektórzy pogrążeni w tej fazie żałoby mogą myśleć: ten wirus mnie nie dotknie, ja nie zachoruję, to nie jest takie straszne, to nieprawda. A dzieje się tak dzięki temu, że nasz system nerwowy broni nas od gwałtownych reakcji i traumy. Jest to bardzo naturalna reakcja, która często pozwala nam przeżyć traumatyczne sytuacje.

Brak pewności i bezpieczeństwa powoduje smutek i obawy. Ponieważ nie widzimy tego wirusa i jest tak wiele opinii na jego temat, czujemy się zdezorientowani, zamieszani całą tą sytuacją. W momencie kiedy zauważymy, że cos się zmieniło i że straciliśmy naszą normalność, pojawia się gniew i złość. Te emocje są bardzo ważne i potrzebne. Uczucie gniewu lub złości jest bardzo normalne. Niestety, jeśli pozwolimy tym emocjom nami rządzić, będzie to miało negatywne skutki. Pacjentami doktor Elisabeth Kubler-Ross często były osoby, które miały potrzebę obwiniania siebie, innych, Boga, personelu medycznego, szukając na kogo zepchnąć winę. Często kiedy się złościmy, to przelewamy tę złość na innych, fizycznie lub werbalnie. Nie mamy kontroli nad tym, co poczujemy. Ważne jest to, że mamy kontrolę nad tym, co zrobimy z tym uczuciem i jak się zachowamy. Kiedy czujemy gniew, musimy pozwolić sobie zaakceptować to uczucie, nie uciekać od niego za pomocą używek lub krzywdzenia innych. Pomyślmy o tym, dlaczego tak się czujemy. Szczerze porozmawiajmy ze sobą, co teraz powinniśmy zrobić, co miałoby najlepsze konsekwencje dla mnie i moich bliskich. W tej niepewnej sytuacji również nie wiemy, co będzie, ale przestrzeganie przepisów może nam i innym pomoc. Pamiętajmy, że dzięki dbaniu o siebie poprzez dostosowanie się do wskazań dotyczących noszenia masek, higieny i dystansu, dbamy o innych. 

Teraz, kiedy juz zdaliśmy sobie sprawę, że nasze emocje związane są z żałobą, że doznaliśmy wielu strat i że nie mamy kontroli nad tym wirusem, to powinniśmy zacząć myśleć racjonalnie. To dobry moment na adaptację i akceptację “nowego dzisiaj”. W momencie akceptacji zwróćcie uwagę na następujące refleksje: czego się nauczyliśmy podczas siedzenia w domu? Czy możemy rozwinąć się w innej dziedzinie zarobkowej? Co pozytywnego się wydarzyło, a co należałoby zmienić na przyszłość? Co powinno być dla nas najważniejsze? Praktykujmy wdzięczność za to, co mamy. Podziękujmy sobie i innym, bo najważniejsze w życiu jest to, aby każda sytuacja, nawet niekorzystna, nauczyły nas czegoś na lepsze jutro. Niech łączy nas ten sam cel przetrwania i poradzenia sobie z wieloma trudnościami poprzez cierpliwość i miłość do siebie i innych w tym trudnym momencie.

Mgr Katarzyna Krzykala, L.C.S.W., C.A.M.S II

Living Well Clincal Care, LLC
Telefon do kliniki: 312-833-1004

Psychoterapeuta, Licensed Clinical Social Worker, Certified Anger Management Specialist, absolwentka Loyola Univeristy School of Social Work specjalizująca się w pracy klinicznej, prowadząca psychoterapię indywidualną, małżeńską/partnerską, rodzinną i grupową. Mgr Krzykala specjalizuje się w żałobie, śmierci, stratach, zmianach, nerwicy i lękach (anxiety) oraz depresji, które często powodują chroniczne choroby mentalne. Mgr Krzykala od ponad 16 lat prowadzi Klub Solo Rodzica, pomaga w Domu Samotnej Matki i jest wolontariuszem w Rainbow Hospice. Przyjmuje ubezpieczenia: Medicare, Cigna. 

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor