17 maja 2017

Udostępnij znajomym:

Najwyższy budynek w Chicago, drugi w USA i 14 na świecie, zbudowany został w maju 1973 roku (po 3 latach budowy) przez potentata handlowego, firmę Sears, Roebuck & Co., która w ówczesnych latach zatrudniała na całym świecie aż 350 tys. pracowników. Pragnąc skonsolidować rozrzucone po całym świecie i kraju biura, firma postanowiła wybudować imponujący budynek w śródmieściu Chicago o powierzchni użytkowej 280 tys. metrów kwadratowych. Realizację planów rozpoczęto od wykupienia 15 starych budynków od 100 właścicieli i płacąc $2.7 miliona dla miasta za uzyskanie zgody na przygotowanie gruntu pod budowę obiektu. Architekci Bruce Graham i Fazlur Rahman Khan przygotowali makietę wieżowca o wysokości 443 metrów i 110 piętrach, który stałby się najwyższym wówczas obiektem na świecie. W 1982 roku na szczycie wieżowca zainstalowano 2 anteny radiowo-telewizyjne o wysokości 520 i 527 metrów. Koszt całej budowy przy wysiłku 2 tys. pracowników wyniósł $150 milionów, co w przeliczeniu na bieżący rok odpowiada sumie $810 milionów. Jako zabezpieczenie przeciwpożarowe zainstalowano wewnątrz kosztem $4 milionów aż 40 tysięcy tryskaczy wodnych. 

W 1994 Sears sprzedał budynek bostońskiej AEW Capital Management. Trzy lata później obiekt ten zakupiony został przez kanadyjską Trizec Hahn Corporation, która w 2003 roku oddała go pożyczkodawcy – firmie MetLife. Ta z kolei rok później odsprzedała wieżowiec nowojorskiej grupie inwestorów. 16 lipca 2009 roku londyńska firma ubezpieczeniowa Willis Group Holdings oficjalnie zmieniła nazwę obiektu na Willis Tower. Ostatecznie w 2015 roku firma Blackstone Group zakupiła Willis Tower za sumę $1.3 miliarda, płacąc najwyższą cenę za tego rodzaju obiekt w USA – poza Nowym Jorkiem. 

22 czerwca 1974 roku na 108 piętrze, tj. na wysokości 413 metrów otwarto najwyższy w USA wewnętrzny taras widokowy, skąd podziwiać można w promieniu 40 do 50 mil fenomenalną panoramę miasta, jeziora i przy sprzyjającej pogodzie sąsiednich stanów. 76 wind pojedynczych oraz 14 piętrowych zapewnia podróż na szczyt w ciągu 60 sekund. W  2009 roku dobudowano do tarasu widokowego wystające na odległość 1.2 metra balkony ze szklaną podłogą, zdolną do utrzymania ciężaru o wadze 5 ton , przeznaczone dla osób o silnych nerwach. Dostarczają nie lada atrakcji dając możliwość spoglądania w dół z wysokości 412 metrów na tętniącą życiem ulicę. Jednakże w 2014 roku jedna z szklanych płytek podłogi balkonowej uległą pęknięciu podczas sesji zdjęciowej pewnej pary. Na szczęście skończyło się wszystko na strachu. Ściany wieżowca obłożone są 16 tys. brązowych okien, otoczonych czarnym aluminium, które myte są specjalnymi urządzeniami zamontowanymi na dachu. Budynek opleciony jest przewodami elektrycznymi o długości ponad 40 tys. km. i kablami telefonicznymi o długości prawie 70 tys. km. Dziennie wchodzi do budynku około 25 tys. osób, natomiast widok z tarasu widokowego podziwia 1.5 miliona turystów rocznie. 

W 1981 roku Dan Goodwin ubrany w strój Spidrermana przy użyciu przyssawek wszedł po zewnętrznych ścianach budynku na jego szczyt. 18 lat później podobnego wyczynu z gołymi rękoma i stopami próbował dokonać Alain Robert. Jednakże gęsta mgła okrywające górne piętra uniemożliwiła mu dotarcie do szczytu.  

Willis Tower przechylony jest na skutek błędu architektonicznego 10 cm w kierunku zachodnim. Dzięki masztom umieszczonym na dachu programy swe nadają 23 stacje radiowe i 34 telewizyjne. 

Adres Willis Tower to: 2336 S. Wacker Dr., Chicago. Opłata za wjazd windą na taras widokowy wynosi $23. Godz. otwarcia: od kwietnia do września – 9 am – 10 pm, a od października do marca – 10 am – 8 pm

Zarówno Chicago jak i wiele innych ciekawych obiektów na terenie USA zwiedzić można korzystając z usług biura podróży Tramp Travel w Chicago, które już od 1988 roku organizuje wycieczki autokarowe po terenie całego kraju.

Marek Brzeziński
Tel. 414-207-3800
www.tramptravelusa.com

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor