----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

26 marca 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

W 2024 roku policjanci w Chicago przeprowadzili 210 622 kontroli drogowych, które nie zostały udokumentowane – mimo że obowiązujące prawo stanowe oraz wewnętrzne przepisy CPD (Chicago Police Department) wymagają takiej dokumentacji. To oznacza, że w tych przypadkach nie da się ocenić, czy prawa obywateli zostały należycie zabezpieczone.

CPD oficjalnie zgłosiło do Departamentu Transportu stanu Illinois 295 846 kontroli drogowych, co oznacza spadek o 45% względem 2023 roku. Spadek ten ma być wynikiem polityki komendanta Larry’ego Snellinga, który polecił skoncentrować się na groźnych kierowcach i przestępczości. Jednak niezgodność między danymi raportowanymi a zgłoszeniami do dyspozytorni miasta (gdzie każda interwencja jest rejestrowana) wskazuje na poważny problem z przejrzystością działań CPD.

Departament odmówił odpowiedzi na szczegółowe pytania, ale w oświadczeniu zapewnił, że pracuje nad poprawą zbierania danych, nadzorem nad funkcjonariuszami oraz organizuje regularne szkolenia z dokumentowania interwencji.

Krytyka i konsekwencje

Problem niezarejestrowanych kontroli po raz pierwszy ujawnili dziennikarze Bolts Magazine i Injustice Watch. Zespół nadzorujący reformy CPD zarządzone przez sąd federalny, od dawna krytykuje departament za brak umiejętności wykorzystywania danych do oceny i ulepszania pracy funkcjonariuszy.

„Dopóki CPD nie będzie w stanie odpowiednio zbierać, zarządzać i analizować danych… miasto i CPD nie będą w stanie odpowiednio wykazać, czy praktyki CPD uległy poprawie” — napisał zespół w swoim najnowszym raporcie, opublikowanym w listopadzie. „To z kolei uniemożliwi miastu i CPD stanie się prawdziwą agencją edukacyjną, zdolną do przeglądania i rewidowania polityk i szkoleń w sposób oparty na danych i dostosowany do potrzeb społeczności Chicago i funkcjonariuszy CPD”.

Amy Thompson z organizacji Impact for Equity podkreśliła, że brak dokumentacji podważa zaufanie publiczne. Wskazała też na „niepokojącą historię ukrywania nadużyć” przez CPD, co rodzi podejrzenia, że brak dokumentacji ponad 200 000 zatrzymań drogowych może być próbą uniknięcia kontroli.

Zastrzeżenia wobec kontroli drogowych

Kontrole drogowe w wykonaniu CPD od lat budzą kontrowersje. Po strzelaninie z 21 marca 2024 roku, w której policjanci oddali 96 strzałów w kierunku Dextera Reeda (który ranił funkcjonariusza), temat wrócił na pierwsze strony gazet. Reed został zatrzymany z powodu niezapiętych pasów bezpieczeństwa.

Od 2015 roku liczba kontroli w Chicago gwałtownie wzrosła – z poniżej 100 tys. rocznie do niemal 300 tys. w 2023 roku. W tym samym czasie inne miasta ograniczały kontrole drogowe, szczególnie w czasie pandemii. Według analizy New York Times, Chicago odnotowało w 2023 roku najwięcej kontroli w przeliczeniu na mieszkańców – aż 202 na 1 000 osób – ponad czterokrotnie więcej niż Los Angeles.

Organizacja ACLU Illinois pozwała miasto w 2023 roku, oskarżając CPD o kontynuowanie „długiej i haniebnej historii dyskryminacji rasowej”. Dane pokazują, że czarnoskórzy kierowcy byli sześciokrotnie częściej zatrzymywani niż biali, a Latynosi – dwukrotnie częściej.

Niska skuteczność i postulaty reform

„Sprawiedliwe i zgodne z konstytucją działania policji są podstawą wysiłków Departamentu Policji Chicago na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa publicznego i zaufania w całym mieście” - czytamy w oświadczeniu CPD. „Funkcjonariusze zatrzymują pojazdy tylko wtedy, gdy mają prawdopodobną przyczynę lub uzasadnione podejrzenie, że popełniono przestępstwo, w tym wykroczenia drogowe, lub że jest ono popełniane lub ma zostać popełnione”.

Statystyki wskazują, że tylko 2,2% kontroli drogowych kończy się aresztowaniem, a broń odnajdywana jest w zaledwie 0,5% przypadków. Tylko 4,4% kontroli skutkuje wystawieniem mandatu. Większość zatrzymań (ok. 73%) wynika z błahych przyczyn: braków w rejestracji pojazdu, niesprawnych świateł czy innych drobnych usterek. Tylko nieco ponad 27% dotyczyło faktycznych wykroczeń drogowych, w tym przekroczeniem prędkości i niezatrzymaniem się na znakach stop.

Organizacja Impact for Equity domaga się zakazu przeprowadzania zatrzymań drogowych, które mają na celu jedynie znalezienie dowodów innych przestępstw – taki zakaz obowiązuje już m.in. w Los Angeles, San Francisco i Filadelfii. Proponuje też, by nie zatrzymywać kierowców z powodu błędów rejestracyjnych czy niesprawnego światła oraz wymagać konkretnej podstawy prawnej do przeszukań pojazdów.

10 miesięcy temu Snelling zgodził się na rozszerzenie federalnego nakazu sądowego nakazującego Departamentowi Policji Chicago zmianę sposobu szkolenia, nadzorowania i dyscyplinowania funkcjonariuszy, znanego jako dekret zgody, o zatrzymywanie pojazdów. Jednak nie osiągnięto ostatecznego porozumienia, pomimo dziesiątek spotkań, poinformowały źródła WTTW News.

Obowiązek dokumentacji – „niebieskie karty”

Zgodnie z polityką CPD z 2017 roku, każda kontrola drogowa musi zostać zgłoszona do dyspozytorni oraz opisana na papierowym formularzu zwanym „niebieską kartą”. Funkcjonariusz musi w niej zawrzeć:

  • powód zatrzymania,
  • dane kierowcy (imię, adres, wiek, płeć),
  • subiektywną ocenę rasy kierowcy (bez zadawania pytania),
  • dane pojazdu,
  • datę, czas i miejsce zatrzymania,
  • informację o prośbie o przeszukanie pojazdu oraz jego wynikach,
  • czy podczas zatrzymania znaleziono narkotyki, broń lub nielegalne przedmioty.

Każdy formularz zawiera nazwisko i numer odznaki funkcjonariusza. Niewypełnienie formularza może skutkować postępowaniem dyscyplinarnym – przypadki karania policjantów za takie uchybienia sięgają co najmniej 2018 roku.

Reforma nadal w toku

Pomimo deklaracji ze strony szefa CPD, Larry’ego Snellinga, że zgadza się na rozszerzenie nadzoru federalnego (tzw. consent decree) na kontrole drogowe, ostateczna umowa nie została jeszcze zawarta, mimo licznych spotkań.

Rada Nadzorcza Bezpieczeństwa Publicznego miasta Chicago prowadziła publiczne konsultacje w sprawie zmian zasad przeprowadzania kontroli drogowych, lecz nie przedstawiła jeszcze swoich rekomendacji.

Reformatorzy podkreślają: bez rzetelnych danych nie da się zbudować ani uczciwego systemu, ani zaufania społecznego. Jak powiedział Ed Yohnka z ACLU Illinois: „Mieszkańcy zasługują na to, by nie być nękani za każdym razem, gdy odwożą dziecko do szkoły czy jadą do sklepu”.

 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor