Najpopularniejsze ostatnio słowo? Deficyt. Odmieniany na wiele sposobów i przyklejany niemal do wszystkiego. Generalnie pieniędzy brakuje wszędzie i wszystkim, a najbardziej rządom i samorządom różnych szczebli.
To nie tylko domena powiatu Cook i miasta Chicago. W innych jest podobnie. W całym kraju, w każdym stanie, wszędzie brakuje kasy. Czasami wydaje nam się, że to w związku z niewłaściwym ich wydawaniem. Marnotrawieniem znaczy. Ale zaraz słyszymy gorące zapewnienia i dokładne wyliczenia sugerujące, iż jest zupełnie inaczej. Ze zrozumieniem zgadzamy się więc na kolejną, jakże konieczną podwyżkę podatku od sprzedaży ciastek, desek budowlanych, benzyny, czy od liczby źdźbeł trawy rosnącej na działce za naszym domem. Taki dom wariatów. Duży albo mały, zależnie od populacji stanu lub miasta i proporcjonalny do wielkości tamtejszych urzędów. Bo wiadomo, niektóre wydatki są konieczne...
San Francisco zmarnowało kilkadziesiąt tysięcy dolarów na badanie koszy na śmieci. Po czteroletnim procesie badawczo-rozwojowym urzędnicy miejscy ustawili w różnych miejscach 26 nowych pojemników na śmieci - 15 prototypów wykonanych na zamówienie i 11 gotowych pojemników. Po pół roku wybrali zwycięzcę. Gotowy pojemnik. Ale dlaczego w ogóle zawracano sobie głowę tym procesem, skoro gotowy pojemnik kosztował od kilkuset do 2,000 za sztukę zależnie od modelu, natomiast robione na zamówienie nawet 20 tysięcy? Nieważne, tak musi być...
W latach 2003-2017 departament Transit Authority ze stołecznego miasta Waszyngton wydał co najmniej 416 tysięcy dolarów na utrzymanie samoczyszczącej toalety. Są takie. Uprzedzając pytania, w okolicznych sklepach jeszcze niedostępne. Może w przyszłym roku. Wracając do durnych wydatków: mimo że była to wygórowana kwota, to w 2019 roku, gdy w końcu marnotrawstwo wyszło na jaw, okazało się na dodatek, że samoczyszcząca toaleta nie działała od 2 lat. Nieźle, nie?!
W 2008 roku podatnicy z Kalifornii zgodzili się wydać 9 miliardów dolarów na projekt superszybkiego pociągu, który miałby kursować z San Francisco do Los Angeles, kosztować łącznie 33 miliardy dolarów i zostać uruchomionym do 2020 roku. Dziś, piętnaście lat później, w wyniku złego zarządzania i ... opóźnień, oszacowano końcowy koszt na 105 miliardów i wykończenie do 2029.
Brzmi znajomo? 3 lata temu mieliśmy z prędkością niemal światła poruszać się pociągiem między Chicago a St. Louis. Tak obiecywano w 2009 roku. Potem uznano, że 110 mph też wystarczy. Dziś ten 284 milowy odcinek pokonujemy ze średnią prędkością 75 mil na godzinę. Ile to wszystko kosztowało? Kilka miliardów.
Skoro o pociągach i naszym stanie mowa: w 2019 r. ustawodawcy Illinois przeznaczyli 98 mln dolarów na projekt mający na celu zbadanie i wdrożenie metod zmniejszenia hałasu wytwarzanego przez zatrzymujące się pociągi. Podatnicy z Illinois zapłacili, nie mieli wyjścia, bo na hałas skarżył się zamożny klient firmy podatkowej należącej do byłego przewodniczącego stanowej Izby Reprezentantów.
Sporo o balonach się ostatnio mówi, więc na zasadzie skojarzeń: w 2016 r. urzędnicy powiatu Pima w Arizonie zgodzili się pożyczyć 15 milionów dolarów firmie, która chciała wysłać turystów w stratosferę – 10-50 km nad Ziemią – specjalnie zmodyfikowanymi balonami pogodowymi. Pieniądze pożyczone pod warunkiem ich spłaty w rozsądnym czasie i zatrudnienia określonej liczby ludzi. To było, hmm... 7 lat temu? Do dziś firma nie osiągnęła założonego celu, niczego nie spłaciła i nikogo nie zatrudniła. Dodajmy, że Konstytucja Arizony wyraźnie zabrania pożyczania publicznych pieniędzy prywatnym firmom.
Na koniec jeszcze jedna perełka sprzed lat, byśmy nie myśleli, że marnotrawstwo pieniędzy i próby ich oszczędzania to jakiś trend ostatnich lat: w latach 80. Departament Obrony USA zatrudnił ekspertów od oszczędności. Ich praca przyniosła od 27 do 136 milionów oszczędności rocznie. Rocznie! Dziesięć lat później podczas kontroli odkryto, że roczny koszt ich zatrudnienia wynosił powyżej 150 milionów dolarów. Rocznie!!
A nie mówiłem? Dom. Wariatów.
Miłego weekendu.
Rafal Jurak
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.