Amerykańskie władze imigracyjne wznowią kontrowersyjną politykę umieszczania rodzin z dziećmi w ośrodkach detencyjnych, powiedział Tom Homan, który w przyszłej administracji rządowej odpowiedzialny będzie za granice. Zapowiedział również, że nieudokumentowani rodzice dzieci urodzonych w USA zostaną deportowani, z dziećmi lub bez.
Homan, uważany za „architekta” szeroko krytykowanej polityki rozdzielania rodzin stosowanej wobec nielegalnych imigrantów w pierwszej administracji Trumpa, powiedział również, że urzędnicy nie zawahają się deportować rodziców dzieci urodzonych w USA, i to sami rodzice musieliby zdecydować, czy chcą opuścić kraj wraz z rodziną, czy zostawić dzieci w USA, rozdzielając w ten sposób swoje rodziny.
„Wiedziałeś, że jesteś w kraju nielegalnie i zdecydowałeś się mieć dziecko. Więc sam postawiłeś swoją rodzinę w takiej sytuacji” - powiedział Homan w wywiadzie dla Washington Post.
Definicja „nieudokumentowanego imigranta”
Według departamentu stanu nieudokumentowani imigranci, zwani również nielegalnymi imigrantami, to osoby urodzone za granicą, które nie posiadają ważnej wizy lub innych dokumentów imigracyjnych, ponieważ wjechały do USA albo bez kontroli, albo przebywają w kraju dłużej, niż pozwalała na to ich tymczasowa wiza, lub w inny sposób naruszyły warunki, na podstawie których zostały wpuszczone.
Namioty detencyjne
Homan dodał, że urzędnicy Służby Imigracyjnej i Celnej (ICE) będą przetrzymywać zatrzymanych rodziców z dziećmi w namiotach, podobnych do tych, które wykorzystuje do przetrzymywania imigrantów na południowej granicy USA. Na razie do publicznej wiadomości nie podano, w jakich miastach lub w jakich regionach kraju takie ośrodki detencyjne powstaną.
„Będziemy musieli zbudować placówki rodzinne” – powiedział Homan. „Ile łóżek będziemy potrzebować, będzie zależało od tego, co wskażą dane”.
Administracja Bidena zakończyła areszty rodzinne w 2021 r. Zamknięcia nastąpiły po krytyce ze strony obrońców praw imigracyjnych i pediatrów, którzy ostrzegali, że takie warunki są szkodliwe dla dzieci.
Zapowiedzi Homana o przywróceniu systemu są wyraźnym sygnałem, w jaki sposób przyszła administracja zamierza wdrożyć wielokrotnie powtarzane zobowiązanie Donalda Trumpa dotyczące deportacji około 11 milionów nielegalnych imigrantów.
Przyszły szef granic przyznał, że rząd nie ma uprawnień prawnych do deportowania dzieci urodzonych w USA – w związku z czym odpowiedzialność za rozdzielenie rodziny spoczywać będzie na rodzicach.
W czasie pierwszej prezydentury Trumpa, gdy pełnił obowiązki dyrektora ICE, Homanowi przypisuje się wprowadzenie odrębnej polityki „zerowej tolerancji” wobec migrantów, w wyniku której 4 000 dzieci zostało rozdzielonych z rodzicami po przekroczeniu południowej granicy USA.
Homan powiedział też w wywiadzie, że naloty na miejsca pracy zakończone przez administrację Bidena, zostaną wznowione. „Tak naprawdę nie opracowaliśmy planu egzekwowania przepisów w miejscu pracy. Wiemy, że pracodawcy będą zdenerwowani”.
Powiedział również, że będzie nalegał, aby nowa administracja ponownie wprowadziła program „pozostań w Meksyku”, który wymagał od osób ubiegających się o azyl oczekiwania poza granicami USA, podczas gdy ich wnioski są rozpatrywane.
rj