04 września 2024

Udostępnij znajomym:

Po tragicznej strzelaninie w kolejce linii Blue, w którym zginęły cztery osoby, mieszkańcy Chicago oraz przedstawiciele różnych organizacji coraz głośniej domagają się od Chicago Transit Authority wprowadzenia skuteczniejszych środków bezpieczeństwa. Tragiczne wydarzenie miało miejsce w poniedziałkowy, wczesny poranek, gdy Rhanni S. Davis, 30-letni mieszkaniec Chicago, z zimną krwią zamordował cztery osoby, które spały w jadącym pociągu. Władze wciąż nie znają motywu tego przerażającego ataku.

Co wydarzyło się w poniedziałek

Policja w Forest Park otrzymała zgłoszenie o strzelaninie na lokalnej stacji o godzinie 5:27 rano. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, znaleźli cztery osoby z ranami postrzałowymi. Trzy z nich zmarły na miejscu, czwarta później w szpitalu Loyola University Medical Center.

Zabójca uciekł z miejsca zdarzenia, ale dzięki nagraniom z monitoringu został szybko namierzony i aresztowany na stacji California linii Pink. Przy aresztowanym znaleziono broń, z której oddano strzały.

Wśród ofiar byli: 28-letni Simeon Bihesi, 64-letnia Margaret A. Miller i 60-letni Adrian Collins. Czwartą ofiarą był 52-letni mężczyzna, którego tożsamość wciąż nie została potwierdzona. Dwie z ofiar prawdopodobnie były bezdomne, co podkreślają przedstawiciele Chicago Coalition to End Homelessness, wskazując, że ten atak to nie jednorazowy incydent, lecz kolejny przykład przemocy, z jaką na co dzień zmagają się takie osoby.

Wszyscy domagają się zmian

W obliczu tej tragedii, pasażerowie i społeczni aktywiści zwracają uwagę na narastające problemy z bezpieczeństwem na liniach CTA. Osoby codziennie korzystające z linii Blue są oburzone brakiem skutecznej reakcji ze strony CTA na powtarzające się problemy, takie jak opóźnienia, nieskuteczna ochrona czy przemoc na peronach. Zauważają też, że z roku na rok coraz więcej osób bezdomnych przebywa w pociągach, zwłaszcza nocą, w których szukają schronienia przed zimnem lub gorącem, zależnie od pory roku.

Mimo obecności ochrony i patroli z psami K-9, problemy z bezpieczeństwem pozostają nierozwiązane. Pasażerowie i osoby pracujące w sklepikach na stacjach uważają, że obecność ochroniarzy niewiele zmienia – często spędzają oni więcej czasu na swoich telefonach niż na dbaniu o bezpieczeństwo pasażerów.

Organizacja Commuters Take Action, która od lat domaga się reform w CTA, krytykuje kierownictwo agencji za brak skutecznych działań. W ich oświadczeniu po strzelaninie pojawiły się zarzuty wobec prezesa CTA, Dorvala Cartera, który zdaniem organizacji, zbyt często opuszcza Chicago, nie poświęcając wystarczającej uwagi problemom w mieście. Grupa proponuje m.in. wprowadzenie systemu zgłaszania zagrożeń przez SMS, podobnego do tego, który funkcjonuje w Metro Transit w Minneapolis.

„Jako agencja publiczna, CTA ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo swoim użytkownikom, zwłaszcza tym najbardziej narażonym” – podkreśla Commuters Take Action.

Gwardia na pomoc?

Wiosną tego roku, gdy gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul ogłosiła wysłanie oddziałów Gwardii Narodowej w celu zwiększenia bezpieczeństwa w nowojorskim metrze, przewodniczący największego związku zawodowego pracowników komunikacji miejskiej w Chicago wezwał do podjęcia tu podobnych działań.

Przewodniczący związku reprezentującego kierowców autobusów CTA przyznał wówczas, że z zadowoleniem powitałby oddziały Gwardii Narodowej z Illinois, które wsparłyby działania na rzecz bezpieczeństwa, w tym kontrolę bagaży w pociągach i autobusach. Wskazał, iż „policja ma związane ręce z tym, co dzieje się w mieście, więc każda pomoc jest mile widziana, aby pasażerowie, pracownicy – wszyscy – czuli się bezpiecznie, korzystając z transportu publicznego”. Zapytany o obawy, że kontrole bagaży mogłyby wydłużyć czas przejazdów, stwierdził: „Co to jest dwie minuty na sprawdzenie torby? Docierasz bezpiecznie do celu. Kontrole bagażu są mile widziane, ponieważ wiemy, że ludzie wsiadają do autobusów z bronią. Zdarzało się, że zostawiali broń w autobusach. Zasypiali, a broń wypadała. Więc kontrola bagażu jest jak najbardziej uzasadniona – jeśli sprawia, że ktoś czuje się bezpieczniej, to oznacza, że pasażerowie mogą bezpiecznie przemieszczać się z punktu A do punktu B, i to popieramy”.

Jednak ani burmistrz Chicago, ani gubernator Illinois nie skomentowali wówczas tej propozycji. W ostatnich dniach niektórzy jednak do niej powracają.

Nie ma planów wprowadzenia zmian

Podczas konferencji prasowej po strzelaninie prezes CTA Dorval Carter zapytany o obawy pasażerów dotyczące bezpieczeństwa odpowiedział, że ograniczenie przestępczości na trasach CTA to nie tylko zadanie agencji transportu publicznego.

„CTA nie jest jedyną organizacją (zajmującą się przestępczością). Zajmowanie się przestępczością w CTA jest bardzo złożonym problemem, który wymaga wielu poziomów zabezpieczeń i zasobów policyjnych, aby sobie z nim poradzić” – odpowiedział.

Dodał, iż CTA nie ma planów reaktywacji dawno zlikwidowanej policji ds. transportu publicznego, wyjaśniając, że agencja w większym stopniu polega na policji Chicago i innych prywatnych agencjach ochroniarskich, które miasto zatrudniło do patrolowania terenu kolejek i stacji.

rj

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor