15 maja 2023

Udostępnij znajomym:

W poniedziałek Brandon Johnson został zaprzysiężony na 57. burmistrza Chicago.

Johnson stoi przed ogromnymi wyzwaniami, zastępując byłą burmistrz Lori Lightfoot w zarządzaniu mocno zniszczonym miastem, walczącym o odbudowę po zakłóceniach spowodowanych pandemią COVID-19, która jeszcze bardziej zwróciła uwagę na głęboko zakorzenione problemy przestępczości, ubóstwa, bezdomności i nierówności.

Po tym, jak 47-letni Johnson wygrał drugą turę wyborów, miał zaledwie 41 dni na skompletowanie swojej administracji i stworzenie fundamentów pod swój ambitny program.

Nowy burmistrz rozpoczął swoje przemówienie inauguracyjne od obietnicy znalezienia „wspólnej płaszczyzny” z Radą Miasta Chicago, nawet jeśli nie zgadzają się w różnych kwestiach.

Johnson obejmuje urząd wraz z 13 nowymi członkami Rady Miasta Chicago, przesuwając równowagę sił w ratuszu w lewo.

Przemówienie nowego burmistrza miało poważny ton z humorystycznymi akcentami, z których był znany podczas swojej kampanii. Wspominając swoją dużą rodzinę i zmarłą matkę, która zawsze otwierała drzwi bliskim i dalszym krewnym, zażartował: „Nie wiedziałem, ilu mam kuzynów, dopóki nie kandydowałem na burmistrza”.

Po pogratulowaniu członkom Rady Miejskiej inauguracji, Johnson odwrócił się, by oklaskiwać radnych siedzących na scenie. Posunięcie to wyraźnie kontrastowało z przemówieniem inauguracyjnym jego poprzedniczki, Lori Lightfoot, w której mówiła o potrzebie wykorzenienia korupcji przez Radę Miasta, a następnie odwróciła się, by zmusić ich do wstania i oklasków, co zepsuło jej stosunki z radnymi.

Nie zawsze będziemy się zgadzać, ale nigdy nie będę kwestionował waszych motywów ani zaangażowania” – powiedział Johnson członkom rady. „I zawsze będę robić wszystko, co w mojej mocy, aby znaleźć wspólny język”.

Johnson jest czwartym czarnoskórym burmistrzem miasta i, kończąc w marcu 47 lat, jednym z najmłodszych w ostatnich dziesięcioleciach. Richard M. Daley był prawie dokładnie w tym samym wieku, kiedy objął urząd w swoje 47. urodziny w 1989 roku.

Potrzeba zmian

Dla młodych ludzi w mieście nowe władze to zarówno szansa na postęp, jak i moment na zwrócenie uwagi na najważniejsze dla nich sprawy.

Chase Ervin, lat 20, jest specjalistą ds. profilaktyki w BUILD Chicago i mieszka w Austin. Powiedział, że członkowie jego społeczności nie mogą się doczekać czegoś nowego od tej administracji i mają nadzieję zobaczyć, jak Johnson wywiązuje się ze swoich obietnic wyborczych.

„Całe życie dorastałem w Chicago, i ciągłe słyszałem tylko, że chcemy zmian” – powiedział Ervin. „Chcielibyśmy zobaczyć, że naprawdę chcesz uszanować słowa tych ludzi i wprowadzić zmiany”.

14-letnia Kaziah Burks, mieszkająca w West Garfield Park, ma nadzieję, że więcej zasobów zostanie udostępnionych jej i jej rówieśnikom.

„Chciałabym zobaczyć dla nas więcej możliwości, gdzie moglibyśmy po prostu pójść i otrzymać to, czego potrzebujemy, więcej bezpiecznych aktywności w naszym mieście i możliwości odkrywania naszej społeczności” – powiedziała Burks. „W naszym mieście dzieje się tak wiele, a przemoc z użyciem broni palnej i wszystko to, co dzieje się wokół nas, utrudnia nam stanie się tym, kim moglibyśmy być. I czuję, że gdybyśmy mieli możliwości i odpowiednie kontakty, miasto wyglądałoby lepiej jako całość, a my, młodzi ludzie, sami moglibyśmy stać się lepszymi osobami”.

Mieszkający w Austin, 17-letni Kentin London, chciałby więcej inwestycji w Chicago Public Schools.

„Edukacja młodzieży to kształcenie nowej generacji liderów, kształcenie nowej generacji ekologów, aktywistów, przedsiębiorców” – powiedział. „Więcej inwestycji w szkoły i programy, które pomagają kształtować nowe umysły następnego pokolenia. Programy pozaszkolne, programy letnie… studia za granicą. Te możliwości dla młodzieży byłyby, jak sądzę, doskonałą inwestycją”.

Londyn dodał, że tworzenie fizycznych miejsc, w których można oferować te możliwości, powinno być również priorytetem dla administracji Johnsona. „Inwestowanie w infrastrukturę lub budynki, w których można organizować różnego rodzaju zajęcia, takie jak programy letnie lub pozaszkolne”.

Kliniki zdrowia psychicznego

Jeszcze jako burmistrz elekt Brandon Johnson zobowiązał się do ponownego otwarcia publicznych klinik zdrowia psychicznego zamkniętych ponad dziesięć lat temu przez byłego burmistrza Rahma Emanuela.

„Zamierzamy ponownie otworzyć kliniki zdrowia psychicznego”, powiedział Johnson, umieszczając to na pierwszym miejscu na liście swoich priorytetów, które, jak powiedział, obejmowały pełne finansowanie szkół w Chicago, upewnienie się, że system transportu publicznego w Chicago jest czysty, bezpieczny i wydajny, a mieszkańcy Chicago mają dostęp do czystej wody i świeżej żywności.

Od czasu swojego wyboru Johnson spotykał się z ciągłymi pytaniami ze strony mediów, czy rzeczywiście ponownie otworzy kliniki zdrowia psychicznego. Burmistrz Lori Lightfoot złamała swoją obietnicę wyborczą z 2019 roku dotyczącą ponownego otwarcia klinik zamkniętych przez Emanuela. Zamiast tego Lightfoot pracowała nad wypełnieniem „znaczących luk” w systemie opieki psychiatrycznej w Chicago, zwracając się do organizacji non-profit o zapewnienie potrzebnej opieki.

„Rozumiem te żądania zmian jako dowód na to, że system polityczny miasta od jakiegoś czasu rozczarowuje” – powiedział Johnson, przyznając, że wielu mieszkańców Chicago wątpi, czy prawdziwa zmiana jest w ogóle możliwa. „Wierzę, że jest to możliwe i zamierzam dać temu przykład”.

Budżet Chicago na rok 2023 przeznacza 89 milionów dolarów na opiekę psychiatryczną. Obejmuje to wysiłki na rzecz leczenia ludzi poza klinikami i innymi placówkami medycznymi, a także wysyłanie klinicystów do schronisk dla bezdomnych, stacji CTA i obozowisk w mieście.

Johnson wkrótce stanie przed decyzją, kogo wybrać na stałego superintendenta policji w Chicago. Stoi również przed zadaniem wypełnienia swoich obietnic promowania 200 detektywów, aby zniwelować słabe wskaźniki zabójstw i podwoić zatrudnienie młodzieży.

W czasie swojej kadencji Johnson będzie nadzorował negocjacje w sprawie kolejnych kontraktów z CTU, gdzie zbierał swoje pierwsze doświadczenia polityczne, oraz z Chicago Fraternal Order of Police, którego przywódca ostrzegał przed „krwawymi zamieszkami ulicznymi” w przypadku zwycięstwa Johnsona.

jm

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor