29 sierpnia 2024

Udostępnij znajomym:

Imigracja od dawna pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza w środowiskach konserwatywnych. Politycy oraz mieszkańcy wielu stanów niejednokrotnie wyrażają niechęć do przyjmowania nowych przybyszów. Jednak wbrew powszechnym nastrojom, wiele miast w tych samych regionach, w których nawołuje się do ograniczenia napływu imigrantów i wydalenia już przybyłych, dostrzega w nich potencjalnych pracowników, którzy mogą pomóc w rozwiązaniu problemów związanych z brakiem siły roboczej, a także postępującą depopulacją.

Wyzwania demograficzne

W wielu miastach od lat borykających się z odpływem ludności, lokalne władze oraz organizacje społeczne podejmują kroki, aby odwrócić ten trend. Programy mające na celu przyciągnięcie nowych imigrantów stają się kluczowym elementem strategii walki z malejącą populacją i niedoborem pracowników. Dzięki tym wysiłkom St. Louis w stanie Missouri po raz pierwszy od dekad może doświadczyć stabilizacji liczby mieszkańców – informują jego władze.

Ponadto, krajowy wskaźnik urodzeń stale spada - między 2007 a 2022 rokiem wskaźnik ten obniżył się o prawie 23 procent, zgodnie z danymi CDC. Ogólny współczynnik dzietności spadł w zeszłym roku do 54,5 urodzeń na 1 000 kobiet w wieku od 15 do 44 lat. Dla porównania, w 1990 roku współczynnik dzietności w Stanach Zjednoczonych wynosił około 70 urodzeń na 1 000 kobiet.

Chociaż opinia publiczna w większości popiera ograniczenie imigracji, rzeczywistość ekonomiczna i demograficzna zmusza wiele konserwatywnych stanów i miast do zmiany podejścia. W obliczu starzejącego się społeczeństwa i malejącej liczby mieszkańców w wieku produkcyjnym, potrzeba nowych pracowników staje się coraz bardziej paląca.

Niezależnie od tego, które partie będą kontrolować Kongres i Biały Dom w przyszłym roku, niektórzy uważają, że Stany Zjednoczone ostatecznie nie będą miały innego wyjścia, jak tylko przeprowadzić kompleksową reformę swojego systemu imigracyjnego.

Brookings Institution, centrowy think tank prowadzący działalność edukacyjną w zakresie ekonomii, polityki podatkowej, zagranicznej i rozwoju, przewiduje, że w ciągu dekady stanie się „niezwykle oczywiste”, że Stany Zjednoczone nie mają wystarczającej liczby pracowników opieki bezpośredniej lub wystarczającej liczby osób w wieku produkcyjnym, aby sfinansować świadczenia emerytalne dla osób starszych. „Będziemy musieli odbyć kilka trudnych rozmów na ten temat” – mówią jego przedstawiciele.

Nes Sandoval, profesor na Uniwersytecie Saint Louis, który badał spadek liczby ludności miasta, jest bardziej bezpośredni: „Wzrost będzie pochodził od imigrantów. Niezależnie od tego, gdzie jesteś politycznie, ta rzeczywistość demograficzna nadchodzi”.

Paradoks imigracji w USA

Pomimo głośnych deklaracji polityków opowiadających się za zaostrzeniem polityki imigracyjnej, realia gospodarcze sprawiają, że niektóre stany, takie jak Missouri, Kansas czy Dakota Północna, otwierają się na nowych przybyszów. Nawet w obliczu napięć związanych z imigracją, gubernatorzy Indiany i Utah we wspólnym artykule dla "The Washington Post" argumentowali, że imigranci mogą być odpowiedzią na chroniczne braki kadrowe. Ich stanowisko, choć wyraźnie odbiega od dominującej retoryki, podkreśla, jak istotne dla przyszłości USA jest rozwiązanie problemów demograficznych.

Jednak, mimo lokalnych inicjatyw, reforma systemu imigracyjnego na poziomie federalnym wydaje się bardzo odległa. Brak spójnej polityki prowadzi do konieczności improwizacji, co często wiąże się z ograniczonym wsparciem ze strony rządu centralnego.

Z jednej strony imigracja obok ekonomii to najczęściej wskazywany problem przez wyborców przed nadchodzącym głosowaniem w listopadzie. Z drugiej, większe i mniejsze miasta na Środkowym Zachodzie widzą w imigrantach szansę na odnowienie lokalnych społeczności. Przedsiębiorstwa, które od lat borykają się z niedoborem pracowników, zaczynają dostrzegać w imigrantach nie tylko potencjalnych pracowników, ale także osoby, które mogą ożywić lokalne społeczności. Przykładem może być firma Berry Global w Kansas, która zatrudniła niemal 100 uchodźców na stanowiska, których nie mogła obsadzić w inny sposób.

Niemniej jednak, mimo licznych korzyści, jakie mogą przynieść imigranci, nie brakuje wyzwań. Bariery językowe, problemy z transportem oraz brak wsparcia ze strony rządu federalnego sprawiają, że proces integracji nowych mieszkańców nie jest łatwy. W dodatku, niepewność co do przyszłości systemu imigracyjnego w USA powoduje, że wiele osób obawia się podejmowania długoterminowych decyzji.

Przyszłość

Pomimo wszystkich trudności, prognozy demograficzne są jednoznaczne i wskazują, iż w obliczu starzejącego się społeczeństwa, napływ osób urodzonych poza USA może okazać się kluczowy dla gospodarki. Bez nowych pracowników wiele stanów, zwłaszcza tych konserwatywnych, będzie zmuszonych stawić czoła coraz większym problemom, takim jak niedobór siły roboczej i brak funduszy na emerytury.

Ostatecznie, choć imigracja pozostaje tematem pełnym napięć i kontrowersji, dla wielu miast i stanów, zwłaszcza tych na Środkowym Zachodzie, nowi przybysze mogą okazać się kluczem do ich przetrwania i rozwoju.

na podst. ft, forbes, CDC
rj

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor