Miejskie władze wprowadziły w poniedziałek, 6 lipca, przymusową kwarantannę dla osób przybywających z każdego stanu z listy objętej restrykcjami. Na początku znalazło się na niej 15 stanów (Alabama, Arkansas, Arizona, Kalifornia, Floryda, Georgia, Idaho, Luizjana, Mississippi, Północna Karolina, Newada, Południowa Karolina, Tennessee, Teksas i Utah), w tym tygodniu dodano kolejne 2.
Od piątku każdy podróżujący do Chicago ze stanów Iowa i Oklahoma będzie także musiał poddać się kwarantannie przez dwa tygodnie. Urzędnicy ds. zdrowia w Chicago planują co tydzień dokonywać ponownej oceny listy i dodawać lub usuwać z niej stany w zależności od najnowszych danych.
Komisarz Departamentu Zdrowia Publicznego Chicago, doktor Allison Arwady powiedziała, że osoba, która nie podda się kwarantannie, może dostać mandat w wysokości od $100 do $500 za dzień, a w niektórych przypadkach nawet do $7,000. Eksperci podkreślają, że surowe sankcje za złamanie kwarantanny to jedyna możliwość, aby ludzie się do niej stosowali. Zarządzenie wydane przez miejskie władze obowiązuje do odwołania.
Istnieją wyjątki od obowiązujących przepisów, w tym dotyczące niezbędnych wyjazdów związanych z pracą i podróży medycznych. Niezbędni pracownicy, którzy muszą udać się do Chicago, muszą dostarczyć zaświadczenie od swojego pracodawcy, aby mogło zostać zweryfikowane przez departament zdrowia i policję w Chicago. Pracownicy tacy będą podlegać wymogom ograniczenia swojej działalności do czynności związanych z pracą i unikanie przestrzeni publicznych w jak największym stopniu.
Na liście restrykcji znajdują się stany, w których wskaźnik zachorowań jest większy niż 15 nowych przypadków COVID-19 na 100,000 mieszkańców zdiagnozowanych w ciągu doby, opracowywany na podstawie 7-dniowej średniej.
JM