----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 marca 2025

Udostępnij znajomym:

Robert Crimo III, sprawca strzelaniny podczas parady z okazji Dnia Niepodległości w Highland Park w 2022 roku, w której zginęło siedem osób, a dziesiątki innych zostały ranne, przyznał się do winy na chwilę przed rozpoczęciem swojego procesu.

W poniedziałek rano w sądzie powiatu Lake miały rozpocząć się mowy otwierające. 24-letni Crimo został oskarżony o 21 zarzutów morderstwa pierwszego stopnia – po trzy za każdą z siedmiu ofiar śmiertelnych – oraz 48 zarzutów usiłowania zabójstwa.

Jednak tuż przed rozpoczęciem postępowania jego prawnicy ogłosili, że ich klient zamierza przyznać się do wszystkich zarzutów zawartych w akcie oskarżenia. W przeciwieństwie do wcześniejszego przesłuchania, na którym Crimo wydawał się gotowy do zawarcia ugody, ale w ostatniej chwili się wycofał, tym razem zadeklarował, że składa otwarte przyznanie się do winy – bez rekomendacji dotyczącej wyroku, co oznaczało automatyczne skazanie na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.

„Czy nadal chcesz przyznać się do wszystkich 69 zarzutów?” – zapytała sędzia Victoria Rossetti w sali sądowej pełnej ofiar strzelaniny i ich rodzin.

„Tak” – odpowiedział Crimo.

Crimo, który wcześniej odmawiał opuszczenia celi na niektóre przesłuchania i wybór ławy przysięgłych, w poniedziałek pojawił się w sądzie w ciemnym garniturze i krawacie, siedząc obok swoich prawników.

Jego matka, Denise Pesina, wywołała krótkie zamieszanie w sali, próbując powstrzymać syna przed zmianą zeznań. Twierdziła, że sprawa została przekazana do sądu federalnego i że sędzia Rossetti otrzymała o tym zawiadomienie tego samego ranka. Po zakończeniu rozprawy powiedziała dziennikarzom, że sąd powiatu Lake nie miał podstaw do rozpatrywania tej sprawy.

Przebieg strzelaniny

Według śledczych Crimo wszedł na dach budynku na rogu Central Avenue i 2nd Street, skąd o 10:14 rano zaczął strzelać do zgromadzonych ludzi. Podczas ataku oddał ponad 80 strzałów z karabinu półautomatycznego Smith & Wesson M&P 15. Następnie, aby ukryć swoje charakterystyczne tatuaże na twarzy i szyi, przebrał się w damskie ubrania i wmieszał w tłum, uciekając z miejsca zbrodni.

Świadek powiedział śledczym, że widział, jak Crimo „skanował tłum” tuż przed tym, jak zobaczył błyski z lufy karabinu. Nagrania z monitoringu i telefony komórkowe zarejestrowały moment ataku. Na jednym z nagrań widać Crimo uciekającego w alejkę i porzucającego przedmiot owinięty w materiał.

W strzelaninie rannych zostało ponad 50 osób, a siedem zginęło: 64-letnia Katherine Goldstein; 35-letnia Irina McCarthy i jej 37-letni mąż Kevin McCarthy; 63-letnia Jacquelyn Sundheim; 88-letni Stephen Straus; 78-letni Nicolas Toledo-Zaragoza; i 69-letni Eduardo Uvaldo.

Prokuratorzy powiatu Lake w poniedziałek przedstawili szczegóły ataku i odczytali w sądzie imiona 55 osób, które zostały ranne lub zginęły podczas strzelaniny.

Według śledczych Crimo został nagrany przez kamery monitoringu, gdy w trakcie ucieczki porzucał broń. Karabin został zabezpieczony przez organy ścigania, a federalni śledczy odnaleźli dokumenty potwierdzające, że został zakupiony przez Crimo. Jego DNA i odciski palców znaleziono na broni. Po zatrzymaniu Crimo przyznał się do ataku i zidentyfikował siebie na zdjęciach, na których porzucał karabin.

Podczas składania zeznań w poniedziałek Crimo potwierdził te dowody i nie próbował ich podważać.

Nagła zmiana stanowiska nastąpiła po trzech dniach wyboru przysięgłych i ponad dwóch i pół roku postępowania sądowego. Proces miał potrwać od trzech do pięciu tygodni.

Zanim sędzia Rossetti przyjęła przyznanie się do winy, zadała Crimo szereg pytań – czy konsultował tę decyzję z prawnikami, czy był do niej zmuszany oraz czy omówiono z nim możliwe strategie obrony. Crimo odpowiedział na pytania, ale nie wygłosił żadnych dodatkowych oświadczeń, zanim rozprawa dobiegła końca i został wyprowadzony z sali.

Nagła zmiana decyzji przypominała sprawę jego ojca, Roberta Crimo Jr., który również przyznał się do winy w dniu rozpoczęcia swojego procesu. Był oskarżony o lekkomyślne zachowanie, gdy pomógł synowi uzyskać pozwolenie i zakupić broń.

"Myślę, że wszyscy poczuliśmy ogromną ulgę" – powiedziała Ashbey Beasley, która była na paradzie wraz z synem i uciekała przed strzałami. "Chcieliśmy sprawiedliwości".

Dodała, że o zmianie zeznań dowiedziała się dopiero na sali sądowej, ale teraz, gdy sprawa została zamknięta, ofiary mogą skupić się na leczeniu ran i powrocie do normalności.

"Każdy moment, w którym możemy iść naprzód, jest ogromną ulgą. Jesteśmy wdzięczni, że możemy odbudować naszą społeczność i odzyskać Dzień Niepodległości" – podsumowała Beasley.

jm 

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor