Organizacja The People's Union USA nawołuje do ogólnokrajowego bojkotu w formie "ekonomicznego blackout" w piątek, zachęcając Amerykanów do powstrzymania się od zakupów przez 24 godziny.
Ruch ten powstał w odpowiedzi na wycofywanie inicjatyw związanych z różnorodnością, równością i integracją (DEI) w kilku firmach, takich jak Target. Bojkot zbiegł się również z protestami przeciwko planom prezydenta Donalda Trumpa dotyczącym redukcji zatrudnienia w administracji rządowej i masowych zwolnień w agencjach federalnych.
"Od pokoleń nasze rodziny pracowały, poświęcały się i walczyły o lepszą przyszłość, a my stoimy tutaj, wciąż czekając" – napisała grupa w poście na Instagramie. "My, ludzie, nie będziemy czekać dłużej. Solidarnie honorujemy przeszłość i torujemy nową drogę ku przyszłości".
Choć bojkot zyskał popularność w mediach społecznościowych i jest promowany także poza granicami USA, jego faktyczny wpływ na sprzedaż detaliczną i zyski firm pozostaje niepewny.
Ruch został założony przez Johna Schwarza, znanego jako "J", który 3 lutego ogłosił powstanie The People's Union USA w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Następnego dnia Schwarz wezwał do "dnia oporu ekonomicznego" 28 lutego, podkreślając, że ludzie "mają moc".
Schwarz zapewnia, że grupa nie jest powiązana z żadną partią polityczną i skupia się na "oporze ekonomicznym, odpowiedzialności rządu i reformie korporacyjnej".
"Naszym celem jest zjednoczenie Amerykanów przeciwko korupcji i chciwości, z którymi zmagamy się od dekad" – informuje organizacja na swojej stronie internetowej.
Grupa twierdzi, że nie chodzi o Elona Muska, Donalda Trumpa ani żadną pojedynczą osobę, ale o "cały system". Obiecują również dalsze bojkoty "dopóki korporacje nie zostaną pociągnięte do odpowiedzialności, miliarderzy nie zapłacą uczciwego podatku, a klasa pracująca nie uzyska należnej jej wolności".
Co się wydarzy podczas 'ekonomicznego zaciemnienia'?
Bojkot rozpoczął się o północy w piątek i potrwa 24 godziny. W tym czasie organizacja zachęca Amerykanów do unikania zakupów – zarówno paliwa, jedzenia typu fast food, jak i zakupów w sklepach stacjonarnych oraz internetowych. Jeśli uczestnicy muszą dokonać zakupu, powinni wybierać lokalne i małe firmy. Zakupy podstawowych artykułów, takich jak leki, żywność i produkty pierwszej potrzeby, są nadal dozwolone.
Organizacja podkreśla, że wybrana data nie jest związana z żadnym historycznym wydarzeniem. Zapowiadają również kolejne akcje. W marcu planowany jest tygodniowy bojkot Amazon, Whole Foods oraz marek należących do Nestlé z powodu "eksploatacji zasobów wodnych, pracy dzieci i korporacyjnej chciwości". Kolejny ogólnokrajowy bojkot zaplanowany jest na 28 marca i ponownie potrwa 24 godziny.
Poparcie dla bojkotu
Bojkot pokrywa się z innymi inicjatywami protestacyjnymi, w tym z bojkotem Targetu, który rozpoczął się 1 lutego pod przewodnictwem organizacji We Are Somebody. Niektórzy przywódcy wzywają do 40-dniowego bojkotu Targetu od 5 marca w proteście przeciwko wycofaniu inicjatyw DEI. Kolejna inicjatywa zachęca czarnoskórych konsumentów do wstrzymania się od wydatków, aby podkreślić ich siłę nabywczą i wpływ społeczno-ekonomiczny.
Bojkot popierają także znane osobistości. Komik i aktor John Leguizamo napisał na Instagramie: "Tak pokazujemy naszą latynoską siłę! Nie kupujcie niczego od tych, którzy zaprzeczają rzeczywistości!". Aktorka Bette Midler również promuje bojkot, zachęcając do wspierania małych, lokalnych firm.
Bojkot zyskał również zwolenników w Kanadzie. Niektóre firmy deklarują, że w piątek "dadzą wyraz swojemu niezadowoleniu i pokażą, że kontrola nad decyzjami zakupowymi należy do ludzi".
„My, obywatele Kanady, jesteśmy znani z naszej życzliwości, gościnności i inkluzywności. Cenimy naszą różnorodność, wolność, opiekę zdrowotną i piękno naszej ziemi. Nasz kraj rozwija się dzięki wkładowi tych, którzy go odwiedzają i mieszkają tutaj. Ale są granice tego, jak daleko pozwolimy się posunąć” — napisała lokalna kanadyjska firma w poście w mediach społecznościowych. „Nie czekamy już, aż inni będą dyktować warunki — to jest nasze stanowisko, nasza walka i nasza siła”.
jm