W poniedziałek firma poinformowała, iż musi zatrudnić 100,000 osób w USA, aby nadążyć za rosnącą liczbą zamówień, w momencie, kiedy rozprzestrzenianie się koronawirusa powoduje, że coraz więcej osób robi zakupy w sieci.
Gigant sprzedaży internetowej zapowiedział również, że do końca kwietnia tymczasowo podniesie wynagrodzenie o 2 dolary na godzinę dla pracowników godzinowych. Dotyczy to osób pracujących w magazynach, centrach dostawczych i sklepach spożywczych Whole Foods, którzy zarabiają co najmniej $15 na godz. Pracownicy w Wielkiej Brytanii i innych krajach europejskich otrzymają podobne podwyżki.
"Obserwujemy znaczny wzrost popytu, co oznacza, iż nasze potrzeby w zakresie siły roboczej są niespotykane o tej porze roku" - powiedział Dave Clark, który nadzoruje sieć dostaw Amazon.
Firma poinformowała w tym tygodniu kupujących, że dostawa paczek może zająć dłużej niż zwykle, czyli dwa dni. Amazon także usilnie pracuje nad uzupełnieniem braków w towarach, dotyczących głównie wielu środki czystości czy odkażaczy do rąk.
W ubiegłym tygodniu Amazon wprowadził zmiany w polityce dotyczącej czasu wolnego pracowników godzinowych i zapowiedział, że zapłaci im za okres dwóch tygodni, jeśli zarażą się wirusem i będą musieli zostać poddani kwarantannie.
Firma z siedzibą główną w Seattle poinformowała, że nowe oferty zatrudnienia dotyczą różnych etatów, w tym kierowców dostarczających przesyłki oraz pracowników magazynowych.
Amazon jest drugim co do wielkości pracodawcą w USA po firmie Walmart, i zatrudnia prawie 800,000 pracowników na całym świecie.
JM