----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

08 kwietnia 2020

Udostępnij znajomym:

Bezdomni to jedna z tych grup, która jest najbardziej narażona na zarażenie koronawirusem COVID-19. Powód? Prozaiczny - nie mają możliwości przestrzegania podstawowych zasad higieny, a często przebywają w dużych grupach. W dobie panującej pandemii koronawirusa apel miejskich władz o „pozostanie w domach” jest z całą pewnością słuszny, ale nie dla tych osób, które domu po prostu nie mają.

Jest to grupa ludzi, w której wirus może rozprzestrzeniać się bardzo szybko i nie tylko zagraża innym osobom doświadczającym bezdomności, ale także stanowi zagrożenie dla nas wszystkich. Dlatego tak ważne jest, aby zadbać o bezpieczeństwo bezdomnych w należyty sposób” - powiedziała Julie Dworkin, dyrektor Koalicji Bezdomnych (Chicago Coalition For The Homeless).

W związku z tym władze Chicago podjęły działania, których celem jest profilaktyka i zapewnienie pomocy osobom bezdomnym. Ludzie, którzy nie mają dachu nad głową otrzymali tzw. zestawy higieniczne, czyli m.in. rękawiczki i żele dezynfekcyjne. To nie koniec. Zadbano też o miejsca noclegowe w „kontrolowanych warunkach”, co było możliwe dzięki zwiększeniu liczby łóżek m.in. w schroniskach i hotelach, ale tylko do ilości pozwalającej na zachowanie względnego bezpieczeństwa. W ciągu ostatnich 2 tygodni przybyło ich około 1,000, a jak zapowiadają urzędnicy – to jeszcze nie koniec.

Oprócz miejsc w schroniskach najbardziej potrzebujące osoby, także te bezdomne, znajdą zakwaterowanie we wspomnianych hotelach, z którymi miejskie władze podpisały porozumienie. Pokoje będą służyć jako mieszkania dla tych, którzy nie muszą być hospitalizowani, ale potrzebują miejsca do bezpiecznej izolacji lub kwarantanny. W program ma się także zaangażować Chicago Housing Authority oferując lokale komunalne tym najbardziej potrzebującym. Julie Dworkin powiedziała, że „Chicago od dawna potrzebuje większej ilości miejsc dla bezdomnych, a pandemia ten problem uwydatniła”. Schroniska na terenie miasta pracują na granicach swojej wydajności i cały czas brakuje w nich personelu. W porozumieniu z miejskimi władzami osobom bez dachu nad głową pomagają także przedstawiciele organizacji pozarządowej YMCA Metro Chicago.

Liczba bezdomnych w Chicago od kilka lat regularnie spada. Lokalne władze i agencje nie są w stanie stwierdzić, ilu ich jest obecnie na ulicach Wietrznego Miasta, wiadomo natomiast, że ponad 4,000 przebywa w schroniskach i jest „zweryfikowanych”. Jak twierdzi Dworkin, w Chicago wciąż jest około 80,000 bezdomnych ludzi, a niemal pewne jest, że większość z nich nie korzysta z pomocy miejskich i federalnych władz. Chicago nie jest pierwszym miastem, które w ten sposób walczy z problemem rozprzestrzeniającego się koronawirusa. W identyczny sposób postąpiły władze wielu innych, takich jak np. San Francisco. Tamtejsi urzędnicy zapewnili bezdomnym 4,500 mieszkań, ale lokalni aktywiści chcą zwiększenia tej liczby nawet trzykrotnie.  

FK

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor