Burmistrz Chicago, Lori Lightfoot, zapowiedziała, że nie zamierza iść w ślady Chicago Public Schools i nie popiera ich decyzji o zastąpieniu Dnia Kolumbia Dniem Ludności Rdzennej (Indigenous Peoples Day).
W czwartek Rada Edukacji przegłosowała zmianę nazwy obchodzonego w październiku święta, podobnie jak zrobiły to wcześniej inne miasta i okręgi szkolne. Propozycja została przegłosowane stosunkiem głosów 5-2.
Święto obchodzone jest w drugi poniedziałek października, a w tym roku wypada 12 października. CPS od lat używało obu nazw w swoim kalendarzu obchodzonych uroczystości.
Obchody Dnia Kolumba od lat budziły kontrowersje, ponieważ wiele osób uważa, że to działania Kolumba doprowadziły do ludobójstwa rdzennych mieszkańców Ameryki.
„(…) Myślę, że musimy zrobić więcej, aby zagwarantować, że jesteśmy świadomi i wrażliwi na historię, ale absolutnie nie mam planów, aby poprzeć jakąkolwiek eliminację obchodów Dnia Kolumba w mieście” – powiedziała Lightfoot, przyznając, że rdzenni Amerykanie są grupą marginalizowaną i że chce zrobić dla nich więcej, ale nie podała żadnych szczegółów dotyczących tej kwestii. „Przez wiele lat CPS obchodziło zarówno Dzień Kolumba jak i Dzień Ludności Rdzennej. Myślałam, że to ma sens”.
W ubiegłym roku burmistrz Lightfoot odniosła się do obchodów tego święta w opublikowanym na Twitterze poście: „Dzień Kolumba stał się uznanym federalnie świętem ponad osiemdziesiąt lat temu, aby upamiętnić przybycie Krzysztofa Kolumba do nowego świata, a także aby uczcić włosko-amerykańskie dziedzictwo naszego narodu (…). Wiele osób w całym kraju zaczęło obchodzić Dzień Ludności Rdzennej, uznając dewastację wynikającą z przybycia Kolumba i późniejszej europejskiej kolonizacji oraz świętując odporność społeczności tubylczych w całym kraju do dnia dzisiejszego. Tutaj w Chicago, podczas gdy formalnie uznajemy Dzień Kolumba, świętujemy również Dzień Ludności Rdzennej, traktując obie te okazje jako wyzwanie, aby jasno i szczerze zmierzyć się z naszą historią, dążąc zarazem do stworzenia sprawiedliwej przyszłości dla nas samych, naszego miasta i naszego społeczeństwa”.
Ci, którzy sprzeciwiają się zmianie nazwy twierdzą, że dzień jest okazją do świętowania włoskiego dziedzictwa i wkładu historycznego.
Opinię burmistrz popiera radny Nicholas Sposato, dodając, że nie ma nic przeciwko obchodzeniu Dnia Ludności Rdzennej, ale nie może się to odbywać kosztem Dnia Kolumba.
„Mogą mieć swoje własno święto, jeśli chcą” – powiedział. „Dlaczego mieliby się tym dzielić?”.
Sposato dodał, że Włosi w mieście „pójdą na wojnę” gdyby nastąpiła taka zmiana i jednocześnie zastanawia się, gdzie są granice.
„Gdzie to się kończy? Zaczniemy od Kolumba, a potem przejdziemy do prezydentów. Zniszczymy wszystkie pomniki prezydentów. Wszystkich prezydentów, którzy mieli niewolników”.
Radny dodał, że nie ma problemu z nauczaniem historii odkryć Kolumba – zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych aspektów.
Przewodniczący Joint Civic Committee of Italian Americans, Sergio Giangrande, powiedział, że decyzja CPS była “ciosem w policzek dla ponad 500 tysięcy Amerykanów włoskiego pochodzenia w Chicago i 135 milionów Włochów na całym świecie”. Giangrande dodał, że organizacje kwestionuje decyzję CPS i rozpoczął kampanię na rzecz wycofania zmiany nazwy tego święta w kalendarzu chicagowskich szkół publicznych.
JM