Spółka Cinkciarz.pl w dalszym ciągu będzie sponsorem chicagowskich Byków. To największy polski internetowy kantor wymiany walut, a obecnie także międzynarodowa marka oferująca swoje usługi w branży finansowej. Na początku tego roku media obiegła informacja o możliwym rozwodzie amerykańskiej drużyny i polskiego sponsora. Było to niemal pewne, ale obie strony zostawiły sobie furtkę w postaci możliwości renegocjacji umowy – do czego finalnie doszło. W związku z tym nowy kontrakt będzie obowiązywał do 2023 roku – czyli o 12 miesięcy dłużej, niż pierwotnie zakładano.
„Zmieniły się warunki komercyjne kontraktu, ale jego poufność zabrania nam informowania o szczegółach. Najwięcej zyskamy na tej współpracy, kiedy jesienią ruszy nowy sezon NBA. Zarówno my, jak i Chicago Bulls mamy nadzieję, że odbędzie się to bez przeszkód” - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Piotr Kiciński, wiceprezes Cinkciarz.pl.
Zarejestrowany w Zielonej-Górze Cinkciarz, na amerykańskim rynku znany jest jako "Conotoxia". Do podpisania pierwotnie 7-letniej umowy sponsorskiej pomiędzy partnerami doszło w 2015 roku, to wydarzenie było ważne także dla amerykańskiej polonii, ponieważ do United Center w Chicago na uroczystą konferencję prasową przyjechali polscy prezydenci – Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski. Podpisana wtedy umowa była pierwszym globalnym kontraktem partnerskim zespołu Chicago Bulls. Porozumienie pomiędzy klubem, a polskim przedsiębiorstwem nie było dziełem przypadku, stało się to w momencie, gdy Cinkciarz.pl postanowił wejść ze swoimi usługami do USA. W walce o klienta za wielką wodą nic tak nie pomoże, jak dobra reklama i rozpoznawalność. Chicago Bulls było więc idealnym partnerem, zważywszy także na fakt, że metropolię chicagowską zamieszkuje najliczniejsza Polonia na świecie.
Byki od dłuższego czasu nie radzą sobie najlepiej w amerykańskiej lidze NBA. Powodów jest wiele, a właściwie było, ponieważ najpoważniejszy został już prawdopodobnie rozwiązany. Chodzi o niegdyś „toksyczną” atmosferę w klubie. Nadeszły roszady personalne, władze zmieniły jednego z członków zarządu i zatrudniły nowego menadżera generalnego w osobie Marca Eversleya. Według przedstawicieli spółki Cinkciarz.pl, postawa sportowa Byków w ostatnich latach nie miała wpływu na dalszą współpracę „Marka Chicago Bulls jest tak silna, a legenda drużyny z lat 90. tak mocna, że kilka słabszych sezonów, w naszej ocenie, nie ma wpływu na wartość komercyjną i marketingową płynącą z naszego kontraktu” – zakończył Kiciński.
FK
