Większość mieszkańców Illinois ma ochotę wybrać się do restauracji, fryzjera, odwiedzić siłownię i sklepy, które do tej pory były zamknięte. Czy jednak zamierzają korzystać z tych opcji od razu w momencie, gdy staną się one znowu dostępne?
Chicago Tribune przeprowadziło ankietę wśród swoich czytelników dotyczącą tego, z czego zamierzają korzystać teraz, gdy większość stanu wchodzi w trzecią fazę planu ponownego otwarcia gubernatora Pritzkera "Restore Illinois".
Wyjście do restauracji
Większość planuje zachować ostrożność. "Poczekam kilka tygodni po otwarciu, aby upewnić się, że nie spowoduje to gwałtownego wzrostu liczby przypadków" - to opinia jednego z respondentów. Inna osoba stwierdziła: "Radzimy sobie z sytuacją odbierając jedzenie zamawiane na wynos. Dajemy ponad 20% napiwków - tak, jakbyśmy robili, jedząc restauracji. Obawiam się możliwości zarażenia, siedząc w restauracji z nieznajomymi i pracownikami".
Z drugiej strony nie brakowało głosów osób, którzy już nie mogli doczekać się możliwości wyjścia. "Absolutnie! Wierząc, że istnieje mniej niż 1 procent szans na śmierć z powodu wirusa, zamierzam po prostu zacząć znowu żyć" - powiedział jeden z ankietowanych.
Ponad połowa respondentów nie zamierza jednak jeszcze wychodzić do restauracji.
Wizyta u fryzjera
Wielu stwierdziło, że wizyta w salonie fryzjerskim nie jest warta ryzyka i nie jest to najpilniejsza konieczność. Ale nie brakuje także tych, którzy nie mają zamiaru czekać dłużej niż było to konieczne. "Zadzwonię i sprawdzę, czy są już otwarci i umówię się na wizytę w pierwszym dostępnym terminie" - powiedziała jedna z ankietowanych. "Tak, będzie to jedyny wyjątek, który zrobię, aby móc wreszcie obciąć włosy" - to opinia kolejnej osoby.
Ostatecznie, większość respondentów zdecydowana była na wizyty w salonach fryzjerskich w najbliższej przyszłości, mniej niż połowa powiedziała stanowcze nie.
Zakupy
Wydaje się, że zdania w ankiecie podzielone były po połowie. Wiele osób nie odczuwa tak bardzo braku możliwości chodzenia po sklepach, korzystając z opcji wirtualnych zakupów. Ale były też stanowcze głosy: "Jak najszybciej. Dosyć tego pogwałcenia praw obywateli i odbierania nam naszej wolności!".
Siłownie
Te miejsca wzbudzają więcej obaw ze względu na korzystanie z tych samych sprzętów i możliwość przenoszenia zarazków i wirusów. "Do diabła, nie! Siłownie są obrzydliwe, jak mam zaufać temu spoconemu człowiekowi, który właśnie korzystał z maszyny przede mną?".
Około dwie trzecie ankietowanych stwierdziło zdecydowanie, że poczeka jeszcze z udaniem się na siłownię. Wiele osób odpowiedziało, że w czasie pandemii ćwiczą w swoich domach i parkach.
Spotkania z rodziną i przyjaciółmi
Zdecydowana większość ankietowanych, około dwie trzecie, stwierdziło, że zamierza spotykać się z rodziną i przyjaciółmi w momencie znoszenia ograniczeń. Jednak niektórzy w dalszym ciągu nie czują się komfortowo, aby rozszerzać swój krąg kontaktów. "Jeszcze nie. Nie ufam w pełni innym, że przestrzegają zasad dystansu społecznego i wszystkich zaleceń CDC i nie chcę ryzykować, że mogą wnieść w moje życie koronę" - powiedział jeden z respondentów.
JM