Nowe badania pokazują, że pierwsza runda płatności pakietu stymulacyjnego uchwalonego podczas pandemii koronawirusa, zapobiegła znacznemu wzrostowi ubóstwa w Stanach Zjednoczonych.
Badanie przeprowadzone przez Columbia University oszacowało, że poziom ubóstwa w tym kraju skoczyłby do około 16 procent, gdy wśród mieszkańców nie rozesłano czeków.
Przed kryzysem związanym z pandemią poziom ubóstwa wynosił 12.8 procent. Według Fox Business wskaźnik ubóstwa utrzymywał się na stałym poziomie 12.7 procent w kolejnych miesiącach. Dla porównania, Fox Business poinformowało, że poziom ubóstwa sięgnął 16 procent podczas kryzysu finansowego w 2008 roku.
W badaniu opublikowanym przez Center on Poverty and Social Policy, naukowcy twierdzą, że świadczenia z pakietu stymulacyjnego oraz zasiłków dla bezrobotnych będą w 2020 miały wartość 500 miliardów rozdysponowanych pomiędzy osoby o niższym statusie finansowym lub mniej zamożne. Badanie opiera się na założeniu, że około 70 procent kwalifikujących się osób otrzymało czeki, a około 60% Amerykanów pozostających bez pracy, skorzystało z rozszerzonej pomocy dla bezrobotnych.
12,760 dolarów rocznie
Według Departamentu Zdrowia i Usług Socjalnych, dana osoba żyje poniżej granicy ubóstwa, jeśli zarabia mniej niż 12,760 dolarów rocznie. Suma ta wzrasta do 26,300 USD rocznie dla czteroosobowej rodziny.
Pod koniec marca prezydent Trump podpisał pakiet stymulacyjny, który obejmował jednorazowe płatności w wysokości $1,200 dla kwalifikujących się Amerykanów. Kilka miesięcy po otrzymaniu tych świadczeń, wiele osób zastanawia się, czy rząd uchwali drugą turę pomocy.
Kolejne czeki w lipcu?
Pod koniec czerwca prezydent Donald Trump zapowiedział, że jego administracja przeforsuje kolejny pakiet stymulacyjny. Prezydent podał jednak niewiele szczegółów na ten temat, twierdząc, że "Będzie bardzo dobrze. To będzie bardzo hojne" i nie precyzując terminu. Trump dodał, że sądzi, iż fundusze pomoce zyskają poparcie obu partii i będzie je można ogłosić w ciągu kilku najbliższych tygodni.
JM
