W czwartek po południu Stany Zjednoczone zgłosiły ponad 82,400 przypadków COVID-19, przewyższając pod tym względem Chiny (ponad 81,700) oraz Włochy (80,000). Nie było to zaskoczeniem, obserwując przyrost liczby pozytywnych testów od kilku dni obawiano się, iż to tylko kwestia czasu.
Niepomyślna informacja pojawiła się tuż po tym, jak prezydent Donald Trump zapowiadał rychły koniec kryzysu i powrót wszystkich do pracy.
Zapytany o najnowsze dane podczas odprawy w Białym Domu w czwartkowe popołudnie, prezydent powiedział, że wysoki wskaźnik związany jest z liczbą wykonywanych testów.
Wiceprezydent Mike Pence dodał, iż testy na obecność koronawirusa są teraz dostępne we wszystkich 50 stanach i przeprowadzono ich ponad 552,000.
RJ