Meteorolodzy z USA poinformowali w ubiegłym tygodniu, że temperatura Ziemi wzrosła w maju do rekordowego poziomu.
Według National Oceanic and Atmospheric Administration, w ubiegłym miesiącu średnia temperatura na świecie wynosiła 60.3 stopnia Fahrenheita - wyrównując rekord z maja 2016 roku na najbardziej gorący maj od 141 lat prowadzenia dokumentacji.
To 1.7 stopnia powyżej średniej temperatury Ziemi w XX wieku.
"Kontynuujemy proces wzrostu temperatury w dłuższej perspektywie i w przyszłości będziemy bić kolejne rekordy w miejscach, w których się znajdujemy" - poinformował Deke Arndt z NOAA.
Miesiąc maj w ostatnich siedmiu latach, od 2014 do 2020, bił kolejne rekordy na najcieplejsze maje od czasu prowadzenia pomiarów. Arndt powiedział, że prawdopodobnie rok 2020 będzie jednym z dwóch najgorętszych lat od 1880 roku.
Po weekendowym ochłodzeniu, przed nami kolejny gorący tydzień, z temperaturą dochodzącą do 90 stopni i mnóstwem słońca.
Temperatura będzie rosła codziennie, aż osiągnie szczyt około 92 stopni w piątek, a synoptycy nie zapowiadają opadów deszczu w najbliższych dniach. Oczekuje się, że kolejny weekend będzie znowu nieco chłodniejszy i z większą szansą na deszcz od piątku po południu.
JM