Stosunkiem głosów 5-4 rada tego miasta zadecydowała o wprowadzeniu zakazu sprzedaży na swoim terenie psów i kotów pochodzących z kontrowersyjnych hodowli masowych. Nowe prawo zacznie obowiązywać od przyszłego roku.
Od kilku lat mieszkańcy Naperville naciskali w tej sprawie na radę miasta, która do tej pory pozostawała nieprzekonana. Tym razem głosowanie zakończyło się po myśli obrońców praw zwierząt stosunkiem głosów 5-4. Przeciwnicy tego rozwiązania w radzie miasta przekonywali, że nie widzą związku pomiędzy zakazem sprzedaży, a funkcjonowaniem tego typu hodowli.
Ostateczna decyzja podjęta została po tym, jak dziesiątki osób publicznie wypowiedziało się w tej sprawie, z czego większość wzywała do wprowadzenia przepisów zabraniających handlu psami z tw. puppy mills w lokalnych sklepach zoologicznych.
Wielu z tych, którzy poparli zakaz, miało na sobie żółte koszulki z napisem „Go humane”. Część przytaczała opowieści o chorych zwierzętach zakupionych w sklepach, inni o wysokooprocentowanym systemie udzielania pożyczek na zakup psów i kotów.
„Kim jesteśmy jako społeczność? Jesteśmy tymi, którzy troszczą się o zwierzęta i ludzi” – mówiła jedna z przemawiających osób.
Pojawiły się też wątpliwości, wyrażane między innymi przez część radnych, czy taki zakaz wpłynie w jakikolwiek sposób na nieodpowiedzialnych hodowców.
„Nie widzę tutaj związku” – mówił burmistrz Naperville, Steve Chirico, po czym oddał głos przeciw wprowadzeniu zakazu.
Opozycja wobec nowej ustawy była spora, głównie ze strony biznesów handlujących zwierzętami – Petland Naperville i Happiness to Pets.
Ich właściciele przekonywali, że brak możliwości sprzedaży psów i kotów z komercyjnych hodowli doprowadzi do ich zamknięcia i ograniczy wybór, gdy chodzi o kupowanie psów. Przekonywali też, że wysiłki mające na celu powstrzymanie złych praktyk powinny być skierowane do hodowców, a nie do sklepów, które nie są niczemu winne.
Jako kontrargument zwolennicy ustawy wskazywali dziesiątki sklepów niepośredniczących w takiej sprzedaży, które radzą sobie dobrze.
W powiecie DuPage to jeden z niewielu przypadków takiej zmiany prawa. Przynajmniej na razie. Opóźnienie w głosowaniu nad tą kwestią wiązało się z przekonaniem, iż wkrótce powiat lub wręcz cały stan wprowadzą odpowiednie przepisy. Gdy to nie następowało, mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce.
W Cook County już w 2014 r. stosunkiem głosów 15-0 sklepy zoologiczne otrzymały zgodę na sprzedaż psów, kotów i królików pochodzących wyłącznie ze schronisk, organizacji i towarzystw ratunkowych oraz małych hodowli, w których znajduje się nie więcej niż 5 samic. Podobne przepisy dotyczące sprzedaży psów z hodowli masowych przegłosowali również kilka lat temu radni Chicago.
Zwierzęta w tzw. puppy mills żyją w bardzo złych warunkach, bez opieki weterynaryjnej i odpowiedniego pożywienia. Zwierzęta dziesiątkowane są przez choroby i przebywają w przepełnionych klatkach. Jedynym celem właścicieli takich hodowli jest zysk.
Przedstawiciele organizacji ochrony zwierząt od dawna wskazują na potrzebę wprowadzania podobnych rozwiązań, bo w ten sposób nie tylko ogranicza się hodowle, ale pomaga w znalezieniu domu dla przebywających w schroniskach psów i kotów. Każdego roku powiat Cook przejmuje z różnych źródeł kilkadziesiąt tysięcy zwierząt, z czego większość poddawana jest eutanazji.
Zainteresowanych tematem odsyłamy na stronę www.thepuppymillproject.org
RJ