Chicagowskie szkoły publiczne będą dostarczać komputery najbardziej potrzebującym uczniom, przy czym pierwszeństwo będą mieli uczniowie klas ósmych, juniorzy i seniorzy, którzy znajdują się w najważniejszych momentach swojej edukacji. W całym dystrykcie potrzebne są komputery dla 115,000 uczniów. CPS nie jest w stanie sprostać tym liczbom.
Priorytetowo będą także traktowani uczniowie z nieuregulowaną sytuacją mieszkaniową, specjalnymi potrzebami, uczący się języka angielskiego oraz spełniający kilka innych wytycznych. Istotna jest także sytuacja finansowa, ale w przypadku trzech czwartych wszystkich uczniów CPS pochodzących z gospodarstw o niskich dochodach, urzędnicy będą musieli podejmować trudne decyzje.
"Niefortunna rzeczywistość polega na tym, że nasze zasoby są ograniczone, a w naszym mieście i stanie pozostaje niedopuszczalna przepaść cyfrowa" - powiedzieli Bogdana Chkoumbova i Phillip Dibartolo. "Nie wszyscy uczniowie w naszym dystrykcie otrzymają nowe urządzenia, ale naszym najwyższym priorytetem jest dostarczenie urządzeń wszystkim uczniom, którzy ich potrzebują".
Dystrykt szacuje, że 115,000 uczniów potrzebuje komputerów i urządzeń umożliwiających zdalną edukację, a CPS nie posiada wystarczającej ilości. Niektóre urządzenia, zamówione ostatnio przez władze dystryktu, nie zostaną dostarczone do końca miesiąca. W międzyczasie przedstawiciele CPS mają nadzieję, że szkoły będą zapewniać uczniom szkolne laptopy, Chromebooki i iPady.
"Pracujemy nad dystrybucją ponad 100,000 urządzeń i nadal będziemy poszukiwać dodatkowych zasobów, aby móc zaspokoić pozostałą lukę".
"Myślę, że nie powinno dojść do wybuchu epidemii, aby nasze dzieci otrzymały urządzenia, których potrzebują" - powiedziała Tracey Robinson, której dzieci nie posiadają laptopów ani tabletów.
"Wiem, że dzieci, które chodzą do szkół na północy miasta, miały już tablety i laptopy, które zabierały do domu i mogły z nich korzystać, ale dzieci z południowej części miasta zawsze dostają to, co zostało lub nic".
CPS już wcześniej podjęło wysiłki na rzecz opracowania "planu modernizacji technologicznej", którego celem było, aby każdy uczeń dostęp do urządzenia w szkole. Ale obecnie tylko 145 szkół CPS ma jedno urządzenie na jednego ucznia; średnio placówki posiadają 10 urządzeń na 14 uczniów - wynika z danych dystryktu. "Aby zapewnić szybkie rozpoczęcie zdalnej edukacji, zachęca się szkoły do uruchamiania własnych programów wypożyczania tych urządzeń, w oczekiwaniu na otrzymanie odpowiedniego wyposażenia z dystryktu" - poinformowało CPS.
Dyrektorzy, asystenci i doradcy poszczególnych szkół powinni już otrzymać dostęp do informacji określających "priorytetowe czynniki" w przypadku każdego ucznia. Jednak to dyrektorzy ostatecznie podejmą decyzje dotyczące rozprowadzania urządzeń w swoich szkołach.
Zdalna edukacja w chicagowskich szkołach publicznych ma oficjalnie rozpocząć się 13 kwietnia. W tym tygodniu do szkół zostaną wysłane materiały drukowane oraz torby do przechowywania urządzeń, umożliwiające przygotowanie pakietów dla uczniów. Jeśli dana placówka posiada własne urządzenia i zdecyduje się na ich wcześniejszą dystrybucję, pracownicy będą odpowiedzialni za wydrukowanie materiałów w każdym potrzebnym języku.
Każda szkoła musi opracować własny plan odbioru i koordynować działania z rodzicami, przy czym rodzice lub opiekunowie muszą towarzyszyć dzieciom w wieku poniżej 18 lat przy odbiorze i podpisać odpowiednią umowę. Rodzice muszą okazać dowód tożsamości lub rachunek za media, aby władze dystryktu miały pewność, że nie udostępniają tych urządzeń "osobom nieupoważnionym".
Chociaż szkoły muszą prowadzić rejestry przekazywanych urządzeń, nie będą odpowiedzialne za jakiekolwiek uszkodzenia lub zaginięcia w okresie zdalnego nauczania. I chociaż rodzice i opiekunowie proszeni są o odpowiednie użytkowanie, zapobiegające potencjalnym uszkodzeniom, nie zostaną oni obciążeni żadnymi kosztami w przypadku uszkodzeń - zapewniło CPS.
Dystrykt zaleca szkołom, aby w momencie przekazywania sprzętu korzystały z usług ochroniarzy, ponieważ miejsca takie mogą być celem kradzieży. Z odpowiednim wyprzedzeniem CPS może także zapewnić obecność chicagowskiej policji, jeśli poprosi o to szkoła.
JM