----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

15 marca 2022

Udostępnij znajomym:

Poważny niedobór witaminy D wydaje się odgrywać znaczącą rolę w wynikach leczenia pacjentów z koronawirusem.

Naukowcy z Northwestern Medicine, w tym doktor Vadim Backman, przeanalizowali dane pacjentów z COVID-19 z całego świata. Chcieli dowiedzieć się, dlaczego wskaźniki umieralności różniły się w poszczególnych krajach. Szukając elementu wspólnego, dokonali pewnego odkrycia.

"Wspólnym wątkiem wydawał się poziom witaminy D lub niedobór witaminy D w populacjach" - powiedział Backman. "Ci, którzy mieli niedobór witaminy D, wydawali się mieć wyższy odsetek powikłań związanych z COVID-19, a także wyższy wskaźnik śmiertelności".

Witamina D ma właściwości ochronne. Wzmacnia i reguluje nasz układ odpornościowy. Ale kiedy poziom witaminy D jest niski, wydaje się, organizm dużo gorzej reaguje na infekcje. Nazywa się to "burzą cytokin", stanem zapalnym, który uszkadza płuca i inne narządy oraz może prowadzić do śmierci.

"Wygląda na to, ż większość pacjentów, którzy zmarli na COVID-19, niekoniecznie umiera z tego powodu, że wirus niszczy ich płuca" - powiedział Backman. "W rzeczywistości jest to nadmierna reakcja układu odpornościowego próbującego odpowiedzieć na wirusa, który zaczyna uszkadzać tkanki wokół ciała, w tym płuca. Jest to stan zwany ARDS, zespół ostrej niewydolności oddechowej".

Backman i jego zespół stwierdzili, że w krajach o wysokim wskaźniku śmiertelności na COVID-19, takich jak Włochy, Hiszpania i Wielka Brytania, poziom witaminy D był niższy w porównaniu z mieszkańcami w krajach, które nie zostały tak mocno dotknięte. Silna korelacja oznacza, że właściwy poziom witaminy D może chronić pacjentów przed poważnymi powikłaniami, w tym śmiercią z powodu COVID-19.

"Różnica w poziomie witaminy D, między poziomami oznaczającymi wysoki niedobór, a poziomami normalnymi, może ostatecznie zmniejszyć o połowę wskaźnik śmiertelności pacjentów z COVID-19" - powiedział Backman.

Nie oznacza to, że wszyscy powinni w tej chwili zwiększyć ilość przyjmowanych suplementów, ponieważ ich nadmiar może mieć również negatywne skutki uboczne.

"Ostrzegam ludzi, że badanie, które przeprowadziliśmy, opierało się na danych retrospektywnych" - powiedział Backman. "Nie jest jasne, jaka dawka witaminy D miałaby działanie terapeutyczne. Tego jeszcze nie wiemy. Ale jedno, co jest oczywiste, to fakt, że przywrócenie normalnego poziomu witaminy D w przypadku jej niedoboru, nie pociąga za sobą żadnych negatywnych aspektów".

Odkrycia te mogą mieć szczególne znaczenie dla osób starszych i mniejszości nieproporcjonalnie dotkniętych przez wirusa.

"Ponad 50 procent osób starszych ma niedobór witaminy D. Ponad 50 procent Afroamerykanów również cierpi z powodu niedoborów witaminy D" - twierdzi Backman. "Tak więc jeśli mówimy o pomaganiu słabszym grupom, byłby to jeden z aspektów, które moim zdanie należałoby naprawić".

Naukowcy poinformowali, że ich odkrycia muszą zostać potwierdzone przez formalne badania kliniczne, ale mają nadzieję, że nowe informacje przyczynią się do opracowania lepszych metod leczenia korornawirusa.

JM

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor