We wtorek w Stanach Zjednoczonych potwierdzono 60,000 nowych przypadków koronawirusa, ustanawiając w ten sposób kolejny dzienny rekord.
"Nie ma nic, co powstrzymałoby ten pociąg, nie ma nic, co powstrzymałoby ten gwałtowny wzrost przypadków" - powiedział doktor Peter Hotez, dziekan National School of Tropical Medicine na Baylor College of Medicine. "To kryzys zdrowia publicznego, to katastrofa zdrowia publicznego".
Floryda znalazła się w pierwszej piątce stanów, zgłaszając najwięcej nowych infekcji we wtorek.
"Bez wątpienia odnotowaliśmy znaczny wzrost liczby przypadków" - powiedział gubernator stanu, Ron DeSantis. "Mediana wieku potwierdzonych przypadków wynosiła 50 lat około półtora miesiąca temu. Teraz spadło to do 30 lat. Dotyczy ludzi, którzy są zdrowi i mają mniej niż 40 lat, a śmiertelność w tej grupie jest bliska zeru".
Fałszywe przekonanie
Prezydent Donald Trump ogłosił we wtorek, że spada śmiertelność związana z koronawirusem, ale doktor Anthony Fauci, krajowy ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych, przestrzega, że Stany Zjednoczone muszą w dalszym ciągu zachować ostrożność.
"To fałszywe przekonanie, aby szukać pocieszenia w niższej liczbie zgonów" - powiedział. "Jest tak wiele innych rzeczy, które są bardzo niebezpieczne i złe w tym wirusie. Nie popadajmy w fałszywe samozadowolenie".
Na Florydzie 56 oddziałów intensywnej terapii przekroczyło już swoją pojemność, a 35 kolejnych wykazuje dostępność łóżek na poziomie 10 lub mniej procent. Jednak DeSantis nie ujawnił oficjalnych danych dotyczących liczby pacjentów z COVID-19 w szpitalach w całym stanie.
W Arizonie, kolejnym miejscu z gwałtownie rosnącą liczbą przypadków, szpitale stają się coraz bardziej przytłoczone, z długimi kolejkami osób, które chcą poddać się testom i opóźnieniami w uzyskiwaniu wyników.
"Potrzebujemy pracowników medycznych, potrzebujemy zestawów testowych, potrzebujemy natychmiast materiałów eksploatacyjnych" - powiedziała burmistrz Phoenix, Kate Gallego. "Nasze szpitale już są w bardzo trudnej sytuacji i przekazują nam, iż w ciągu najbliższych dwóch tygodni dojdzie do sytuacji kryzysowej"..
W Kalifornii liczba hospitalizacji związanych z koronawirusem jest najwyższa w historii, a czas oczekiwania na wyniki testów laboratoryjnych zbyt długi.
Szpitale w Houston również wkrótce mogą przekroczyć swoje granice.
"Następne dwa tygodnie będą ważne, będą krytyczne. Nie chodzi tylko o zapewnienie łóżek, ale także odpowiedniego personelu".
We wtorek w Teksasie zgłoszono ponad 10,000 nowych przypadków - najwyższe do tej pory liczbę. Gubernator Greg Abbott zwrócił się do mieszkańców o przestrzeganie obowiązkowego w całym kraju wymogu dotyczącego noszenia masek.
"Ostatnią rzeczą, którą chcemy zrobić, jest zamknięcie Teksasu" - powiedział. "Nie będziemy musieli tego zrobić, jeśli wszyscy będą postępować zgodnie z tą bardzo prostą zasadą, to znaczy po prostu weź maskę i ją załóż".
Kolejne zgony
Według Johns Hopkins University, w Stanach Zjednoczonych jest obecnie 2.9 miliona potwierdzonych przypadków. Ponad 131 tysięcy osób zmarło, a ponad 936,000 powróciło do zdrowia.
Zaktualizowany model opracowany przez University of Washington przewiduje, że ponad 208,000 Amerykanów umrze z powodu wirusa do 1 listopada, częściowo w związku ze wzrostem liczby zachorowań w Kalifornii, na Florydzie, w Teksasie i Arizonie.
JM