70% właścicieli nieruchomości ubiegających się o odroczenie spłat hipoteki w rzeczywistości takiej pomocy nie potrzebuje – ujawnia badanie przeprowadzone przez Mortgage Bankers Association.
Ponieważ wiele stanów, w tym Illinois, stara się wspomóc właścicieli domów wprowadzając możliwość opóźnienia spłat kredytu hipotecznego, wielu specjalistów nazywa to pomocą, której mało kto potrzebuje, przynajmniej z finansowego punktu widzenia.
Już ponad 4 milionom osób udzielono zgody na przesunięcie w czasie spłat pożyczki zaciągniętej na zakup nieruchomości. Ale według ankiety przeprowadzonej wśród osób otrzymujących taką ulgę, prawie 70% przyznało, że zmiana taka nie była konieczna. Zaledwie 5% stwierdziło, iż bez możliwości odroczenia spłat na kilka miesięcy nie byłoby w stanie zapłacić kolejnych rat. Pozostali – 25% - mieliby z tym pewne trudności.
Mortgage Bankers Association informuje, że ponad 8% wszystkich pożyczek hipotecznych jest obecnie odroczonych, co pozwala właścicielom domów wstrzymywać comiesięczne płatności na okres do 12 miesięcy.
Najwyraźniej wiele osób po prostu „chciało odpocząć od finansowych zobowiązań" - utrzymują specjaliści z LendingTree. Okazję w ten sposób wykorzystują najczęściej przedstawiciele pokolenia Millennial i Generation X - z których zaledwie 4.3% faktycznie potrzebowało pomocy finansowej.
Ubiegając się o takie odroczenie warto pamiętać, że o ile spłaty zostają wstrzymane na pewien czas, to naliczanie procentu od pożyczki odbywa się nieprzerwanie. I choć coś takiego nie wpływa negatywnie punktację kredytową, to może być brane pod uwagę w przyszłości podczas składania wniosku o pożyczkę lub produkt finansowy.
W Illinois odroczenia szybciej, niż się spodziewano
Jeszcze nic nie jest pewne, ale jednym z tematów obradującej na nowo legislatury stanowej było w tym tygodniu między innymi odraczanie spłat kredytów hipotecznych w ramach Emergency and Economic Recovery Renter and Homeowner Protection Act.
Dokument wprowadza i gwarantuje wiele ulg, z których skorzystają wszyscy – zarówno najemcy, jak i właściciele nieruchomości. Współautorką ustawy jest demokratka Delia Ramirez, członkini Izby Reprezentantów.
„Jeśli chcemy, aby nasze rodziny mogły przetrwać tę pandemię, muszą mieć dach nad głową i nie mogą mieć dylematu – kupić jedzenie, czy zapłacić czynsz?” – mówiła Ramirez.
Ustawa umożliwi m.in. anulowanie zaległości czynszowych najemców, u których zdiagnozowano COVID-19 lub byli poddani kwarantannie, a także tych, którzy w wyniku pandemii stracili prace, co spowodowało znacznie pogorszenie sytuacji materialnej.
Właściciele budynków nie będą mogli nakładać kar na najemców za nieterminowe płatności. Zostanie powołany specjalny fundusz mieszkaniowy, z którego będą pokrywane zaległości należne właścicielom budynków, a także raty kredytów, na które czekają banki. Spłaty samych kredytów hipotecznych zostaną zawieszone, a właściciele budynków otrzymają 180-dniowe zwolnienie z podatków. Środki na pokrycie wszystkich ulg będą pochodzić z funduszy federalnych przekazanych w ramach walki z COVID-19.
RJ