400 miejsc noclegowych czeka na osoby, które zachorowały na Covid-19, jednak nie wymagają opieki szpitalnej i nie mają gdzie się odizolować od reszty społeczeństwa lub rodziny.
To tymczasowe zakwaterowanie dla tych, którzy z różnych powodów nie mogą bezpiecznie dla siebie i innych izolować się w domu podczas rekonwalescencji, włączając w to oczywiście osoby bezdomne. Powiat zamówił do tej pory 400 miejsc noclegowych w czterech hotelach i ma przygotowane umowy z innymi, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Na terenie całego stanu w podobny sposób zarezerwowano ponad 10,000 pokojów w 70 hotelach dla pacjentów z COVID-19, którzy nie muszą być hospitalizowani - powiedziała Alicia Tate-Nadeau, dyrektor Agencji ds. Zarządzania Kryzysowego w Illinois. W tym tygodniu z oferty tej korzystało 209 osób.
Chociaż lokalni urzędnicy proszą mieszkańców, aby pozostawali w domach i trzymali się z daleka od innych, to jednocześnie przyznają oni, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Zainteresowani pacjenci zostaną poddani badaniu w celu potwierdzenia, że rzeczywiście potrzebują tymczasowego miejsca odosobnienia. Urzędnicy pracują również nad rozszerzeniem tego programu o pracowników służby zdrowia i osoby udzielające pierwszej pomocy, które potrzebują tymczasowego mieszkania.
Wszystkie szpitale w Chicago i na przedmieściach, położone w Cook County, poinformowane zostały o programie, by mogły kierować w te miejsca pacjentów, którzy się kwalifikują.
Osiągnęliśmy szczyt zachorowań?
Tymczasem wielu lokalnych naukowców i urzędników zaczyna przejawiać nieśmiałą nadzieję, że powiat Cook osiągnął szczyt liczby przypadków COVID-19.
„Wygląda na to, że liczby zgłaszanych, nowych przypadków zachorowań oraz zgonów zatrzymały się, a nawet nieco spadły w całym powiecie Cook i Chicago. To dobra wiadomość" – powiedziała podczas konferencji prasowej dr Rachel Rubin, która jest jednym z liderów publicznej służby zdrowia w Cook County - „Taka sytuacja potrwa kilka tygodni. Widoczny spadek zauważymy dopiero za, powiedzmy, miesiąc”.
Następnie dr Rubin swtierdziła, że departamenty zdrowia będą musiały ponownie skoncentrować się na agresywnym śledzeniu kontaktów osób chorych, aby złagodzić kolejny, ewentualny wzrost zachorowań.
RJ