----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 marca 2020

Udostępnij znajomym:

„Jestem wściekła. Nie mam pracy” – powiedziała Stacey Turner. Za utratę zatrudnienia obwinia amerykański urząd pocztowy. „Nie mam teraz żadnych dochodów”.

Turner twierdzi, że musiała przekazać swojemu pracodawcy list od lekarza, wyjaśniający, dlaczego potrzebuje urlopu. Pracodawca wymagał, aby zaświadczenie zostało dostarczone w odpowiednim terminie, ale list wysłany przez lekarza nie dotarł do jej domu przez kolejnych osiem dni, na skutek czego nie była w stanie dotrzymać terminu wyznaczonego w miejscu pracy.

Turner otrzymała list z urzędu pocztowego na południu Chicago z wyjaśnieniem, że jej list polecony napotkał „opóźnienie w ich centrum sortowania przesyłek”.

„Mijają trzy, cztery dni z rzędu, a listonosz nie przychodzi, nie ma żadnej poczty” – twierdzi Emil Ballog. Mieszkaniec Lincoln Square ma również dosyć tej sytuacji. „Dzwonisz na pocztę, a oni ci mówią, że twój listonosz jest chory i nie ma nikogo, kto mógłby go zastąpić”.

Mack Julion, prezes National Association of Letter Carriers, o niedostarczoną pocztę i skargi mieszkańców obwinia niewypełnione wakaty w całym regionie Chicago.

„W ostatnich latach pojawiło się więcej skarg, a to bezpośrednio wynika z niewłaściwego poziomu zatrudnienia w Chicago” – powiedział Julion.

Jeśli listonosz zachoruje, przebywa na urlopie, zostanie przeniesiony na inne stanowisko z powodu kontuzji czy nawet awansu, Julion twierdzi, że w wielu przypadkach jego trasy nie zostają zastąpione przez innego pełnoetatowego pracownika.

USPS odmówiło ujawnienia informacji dotyczących nieobsadzonych stanowisk.

W 5 rejonach Chicago z największą ilością opóźnień, mieszkańcy złożyli w 2019 roku prawie 17,000 skarg.

W pisemnym oświadczeniu z centrali USPS w Chicago napisano, że urząd zatrudnił niedawno 50 osób roznoszących pocztę i że jest „odpowiedzialnym pracodawcą, który odpowiednio dostosowuje siłę roboczą do zmieniającego się obciążenia pracą”.

Rzecznik prasowy poinformował także, że pogoda, duże obciążenie, nowi pracownicy, urlopy oraz nieplanowane obecności pracowników mogą mieć wpływ na wydłużony czas dostawy.

USPS twierdzi, że świadczone w Chicago usługi znacznie poprawiły się w ubiegłym roku i niedawno zakończony został bardzo udany sezon świąteczny, dodając jednocześnie, że urząd będzie kontynuował badanie skarg klientów i starł się poprawić wszystkie niedociągnięcia.

„Klienci, którzy doświadczają problemów z dostawą poczty, powinni kontaktować się ze swoim lokalnym urzędem pocztowym. Mieszkańcy Chicago mogą także dzwonić pod numer działu obsługi klienta: 312-983-8403 lub kontaktować się przez stronę internetową: https://usps.force.com/emailus/s/.

Każda rozmowa telefoniczna lub email będą dokładnie dokumentowane i podjęte zostaną odpowiednie działania w celu rozwiązania wszelkich problemów lub wątpliwości” – poinformował urząd USPS.

JM

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor