Od dawna wiadomo, że Illinois traci mieszkańców na rzecz innych, bardziej przyjaznych fiskalnie lub klimatycznie stanów. Mówiło się jednak, że dotyczy to przede wszystkim osób o niskich lub średnich dochodach. Ostatnie dane IRS wskazują, iż nie do końca jest to prawdą...
Choć gubernator J.B. Pritzker zapewnia, że większość pytanych pozytywnie odnosi się do nowych propozycji dotyczących planowanego, progresywnego podatku dochodowego, to jednak mamy prawo podejrzewać, iż nie wszyscy są z nim szczerzy. W końcu osoby zarabiające więcej, będą więcej płacić.
Dlatego tak ciekawe są dane właśnie opublikowane przez IRS i dotyczące roku 2018.
Po pierwsze potwierdzają one, że największa liczba mieszkańców Illinois, właściwie byłych mieszkańców Illinois, decyduje się na przeprowadzkę na Florydę, do Indiany, Teksasu i Wisconsin. To nie wszystkie stany przyjmujące uciekinierów z naszego stanu, ale raczej te, które korzystają na tym najbardziej. Bo okazuje się, że wśród migrantów z Illinois wielu zabiera ze sobą pieniądze, które inaczej trafiłyby do budżetu.
Niestety, opublikowany raport potwierdza, że nasz stan należy do rekordzistów pod względem rocznego ubytku mieszkańców i ich dochodów.
Rzeczywiście, największą liczbę stanowią osoby o mniejszych dochodach, jednak na wyprowadzkę decydują się przedstawiciele wszystkich grup, również zarabiający najwięcej. Illinois nie przyciąga w to miejsce zbyt wielu innych, dobrze zarabiających, raczej przedstawicieli grupy o niższych i średnich dochodach. Z tego powodu przepaść pomiędzy zarobkami migrujących do i poza Illinois jest coraz większa.
Kilka liczb, które najlepiej zilustrują problem:
- W 2018 r. Illinois utraciło 88,000 osób rozliczających podatki, które w sumie zabrały ze sobą dochody w wysokości $5.6 mld.
- 43% osób opuszczających Illinois stanowiły osoby o dochodzie poniżej $50,000.
- 32% osób opuszczających Illinois stanowiły osoby o dochodzie powyżej $100,000, co stanowiło aż 78% utraconych przez Illinois indywidualnych dochodów.
- Zarabiający powyżej $200,000 to w 2018 roku 11%. Ale stanowili oni aż 55% utraconych dochodów.
Dla stanu strata stanowiła kilkaset milionów dolarów w postaci utraconych podatków. Do tego doliczyć należy utracone inwestycje, podatki od sprzedaży, nieruchomości, etc.
Dla władz w Springfield alarmujące powinny być również liczby. Okazuje się, że opuszczający w 2018 r. zarobili średnio $85,000 na osobę. Wśród przybyłych w tym samym czasie do Illinois średni dochód wyniósł znacznie mniej, bo $66,000. Gdyby jeszcze chociaż tych osób było tyle samo, to można by mówić o niewielkich stratach. Ale jest ich coraz mniej.
Jedynym stanem, który traci z tego tytułu więcej od nas, jest Nowy Jork. Natomiast największe przychody dzięki wewnętrznej migracji odnotowują Nevada i Idaho, choć akurat wśród byłych mieszkańców Illinois nie są to najpopularniejsze stany.
Chociaż to dane z 2018 r. to są one wymowne. Od 2000 r. Illinois utraciło już ponad $410 mld. w postaci dochodów zabranych ze sobą przez wyprowadzających się mieszkańców w wieku produkcyjnym. Analiza danych wskazuje, że z roku na rok liczby są coraz wyższe.
Gubernator nie musi więc martwić się zbyt wielką opozycją wobec jego podatkowych planów. Jak zauważyli niektórzy, oczywiście nieco ironicznie, większość tych, którzy mogliby się sprzeciwić, już wyjechało do innego stanu lub planują to w najbliższej przyszłości.
RJ