Chicago uważane jest za jedno z miast z największym problemem z tzw. bed bugs, czyli pluskwami, zarówno w prywatnych domach, jak i hotelach.
Teraz okazuje się, że narażeni na kontakt z nimi są również pasażerowie korzystający z usług transportowych typu rideshare.
Zajmujący się eksterminacją insektów K.B. Lewis powiedział, że co tydzień otrzymuje wiele telefonów od kierowców świadczących usługi przewozowe, z prośbą o zajęcie się problemem bed bugs w ich samochodach.
„Widziałem, jak łaziły po sufitach i bagażnikach” – powiedział.
Malik Molton, pracujący jako kierowca, powiedział, że z ich powodu regularnie dezynfekuje swój samochód.
„Trzeba to robić z powodu liczby osób, które przewożę” - powiedział.
Jeśli chodzi o transport, problem nie ogranicza się jedynie do samochodów świadczących usługi przewozowe. W 2017 roku CTA wycofało z eksploatacji wagon kolejowy po tym, jak jeden z podróżnych zauważył tam pluskwy.
Rzecznik Ubera powiedział, że firma nie posiada informacji o napłynięciu jakichkolwiek skarg dotyczących problemu z pluskwami w samochodach. Dodał jednak, że brudne samochody mogą sprawić, że kierowcy otrzymają niskie oceny, a jeśli sytuacja będzie się powtarzać, w konsekwencji mogą stracić możliwość pracy.
JM