Stan Illinois wydaje z roku na rok coraz więcej, ale wzrost dochodów mieszkańców stanu należy do jednych z najmniejszych w kraju.
W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci Illinois zwiększało wydatki na jednego mieszkańca o 35% szybciej niż średnia krajowa, co stanowi 11 najszybszy wskaźnik w kraju.
Zwolennicy zwiększonych wydatków rządowych twierdzą, że wzrost ten jest korzystny dla gospodarki stanu i że Illinois nadal powinno wydawać tak dużo. Jednak niewiele jest dowodów na to, że nietypowo duży wzrost wydatków stanowych przyniósł Illinois znaczne korzyści w porównaniu z innymi stanami.
Od 2000 roku dochód osobisty mieszkańca Illinois wzrósł tylko o 18% po uwzględnieniu inflacji. To o 21% wolniej niż średnia krajowa i plasuje nasz stan wśród 10 najgorszych pod tym względem w kraju.
Ponieważ wyniki Illinois nadal pozostają w tyle w porównaniu z innymi stanami, jasne jest, że wzrost wydatków rządowych i wyższe płace publiczne nie są rozwiązaniem dla słabej gospodarki stanu.
Aby to naprawić ustawodawcy z Illinois muszą prowadzić politykę sprzyjająca wzrostowi liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym. Oznacza to przyjęcie praktycznego rozwiązania dla ogromnego publicznego długu emerytalnego, ograniczenie wzrostu wydatków stanowych do tego, na co podatnicy mogą sobie pozwolić i odrzuceniu wezwania do podwyższania podatków.
JM