Według Amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom w Stanach Zjednoczonych doszło już do ponad tysiąca przypadków urazów płuc związanych ze stosowaniem produktów do wapowania.
Do ubiegłego tygodnia agencji zgłoszono 1,080 przypadków uszkodzenia płuc związanego ze stosowaniem elektronicznych papierosów i produktów do wapowania – poinformowała wiceprezes CDC, doktor Anne Schuchat, podczas rozmowy z dziennikarzami. Przypadki zgłoszono do 48 stanach i na Wyspach Dziewiczych Stanów Zjednoczonych.
We wtorek potwierdzono 24 zgony w 20 stanach: trzy w Kalifornii, dwa w Kansas, dwa w Oregonie i po jednym z Alabamy, Connecticut, Delaware, Florydy, Georgii, Illinois, Indiany, Michigan, Minnesoty, Mississippi, Mssouri, Nebraski, New Jersey, Nowego Jorku, Pensylwanii, Wirginii i Massachusetts.
Schuchat dodała, że kolejne przypadki zgonów są wciąż analizowane.
CDC, Amerykańska Administracja ds. Żywności i Leków, stanowe i lokalne wydziały zdrowia oraz inni partnerzy zdrowia klinicznego i publicznego kontynuują wielopłaszczyznowe badania nad wybuchem epidemii chorób płuc związanych z używaniem elektronicznych papierosów.
„Chociaż przyczyna takiego stanu rzeczy pozostaje wciąż nieznana, odkryliśmy, że około 78% osób zgłosiło stosowanie produktów zawierających THC” – powiedziała Schuchat. „To krytyczny problem”.
W ramach prowadzonego dochodzenia urzędnicy ds. zdrowia szukali potencjalnych wskazówek – w tym między innymi rozpowszechnienia produktów zawierających THC.
„Mamy wiele obaw związanych ze źródłami pochodzącymi z czarnego rynku” – powiedziała Judy McMeekin, zastępca komisarza w Biurze ds. Regulacji FDA. „Myślę, że przedwczesne jest wykluczanie innych budzących obawy produktów. Na tym etapie dochodzenia naprawdę musimy zachować otwarty umysł”.
CDC zaleca, aby ludzie powstrzymywali się od stosowania elektronicznych papierosów oraz produktów do wapingu. Według urzędników ds. zdrowia, elektroniczne papierosy nie powinny być używane przez młodzież, młodych dorosłych, kobiety w ciąży lub osoby, które wcześniej nie sięgały po wyroby tytoniowe.
„Obawiamy się, że ryzykowne produkty są nadal dostępne i jest to jeden z powodów, dla których zintensyfikowaliśmy nasze rekomendacje i ostrzeżenia” – powiedziała Schuchat.
Monitor
