----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

17 lipca 2019

Udostępnij znajomym:

Po pierwszym dniu obrad nad wyrokiem w sprawie Brendta Christensena, skazanego za zamordowanie chińskiej studentki, ława przysięgłych udała się do domu bez osiągnięcia porozumienia odnośnie tego, czy były doktorant z University of Illinois powinien zostać skazany na karę śmierci.

Jury, które w ubiegłym miesiącu uznało Christensena winnym zamordowania Yingying Zhang, debatowało przez niecałe trzy godziny, zanim sędzia nie zwolnił ich do domu. Powrócą oni do stołu obrad w czwartek.

W ubiegłym miesiącu ławie przysięgłych zajęło niecałe 90 minut, aby wrócić z wyrokiem "winny", po części dlatego, że obrona już w pierwszym dniu procesu przyznała, że ich klient zabił Zhang.

Wśród pytań, na które musi odpowiedzieć jury na obecnym etapie procesu, jest to, czy Christensen wykazał się wyjątkowym okrucieństwem zabijając Zhang i czy wykazuje skruchę i chęć odkupienia swoich win.

Adwokat Christensena, Elisabeth Pollock powiedziała, że podczas gdy obrona przyznaje, że ich klient zabił Zhang, jego życie jako kochającego, łagodnego dziecka i inne pozytywne cechy, powinny wybronić go od kary śmierci.

W przejmującej mowie końcowej Pollock stanęła za oskarżonym, położyła mu ręce na ramionach i powiedziała jurorom: „On jest złożoną osobą. Nie można go zdefiniować tylko poprzez tę najgorszą rzecz, jaką zrobił w życiu”.

Pollock dodała, że jej klient opuści mury więzienia „w trumnie”, niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą w jego sprawie.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor