Choć niektórzy twierdzą, że Walentynki to synonim kiczu, 14 lutego niezmiennie uznawany jest za Dzień Zakochanych. To właśnie tego dnia chcemy zaskoczyć swoją drugą połówkę. Jednak przyglądając się statystykom dotyczącym "miłości" Amerykanów z ostatnich lat, widać wyraźne zmiany w podejściu do związków. Oto najważniejsze trendy, które utrzymują się w społeczeństwie amerykańskim.
Intymność schodzi na dalszy plan
Badania General Social Survey pokazują znaczący wzrost liczby osób rezygnujących z życia intymnego. Około jedna czwarta dorosłych Amerykanów deklaruje, że nie uprawia seksu w ciągu roku. To część długoterminowego trendu, który nasila się w ostatnich latach. Dla porównania, na początku XXI wieku odsetek ten wynosił około 19 procent.
Współczesne badania wskazują również, że połowa Amerykanów uprawia seks raz w miesiącu lub rzadziej. To znaczący wzrost w porównaniu z końcem XX wieku, kiedy taki model życia deklarowało około 35 procent badanych. Wśród par poniżej 60. roku życia, około jedna czwarta wybiera intymność raz w miesiącu - to dwukrotnie więcej niż kilkadziesiąt lat temu.
Życie pod wspólnym dachem przestaje być normą
Według danych Pew Research Center, około 62 procent Amerykanów w wieku 25-54 lat mieszka z partnerem. Z tej grupy większość (53 procent) pozostaje w związku małżeńskim, a 9 procent wybiera konkubinat. To znaczący spadek w porównaniu z okresem sprzed trzech dekad, kiedy ponad 70 procent osób dzieliło mieszkanie z partnerem.
Wbrew powszechnym opiniom, trend ten nie wynika bezpośrednio z rosnącego poziomu wykształcenia kobiet i ich niezależności finansowej. Paradoksalnie, statystyki pokazują, że osoby lepiej wykształcone i osiągające wyższe dochody częściej decydują się na wspólne życie lub małżeństwo.
Single z wyboru
Około 30 procent dorosłych Amerykanów w wieku 25-54 lat deklaruje, że nie ma stałego partnera. To wyraźny wzrost w porównaniu z końcem XX wieku, kiedy taką deklarację składało około 20 procent badanych. Życie w pojedynkę staje się świadomym wyborem, szczególnie wśród młodszego pokolenia.
Walentynki tracą na znaczeniu
Badania Monmouth University pokazują, że tylko nieco ponad połowa Amerykanów będących w związkach otrzymuje kartkę walentynkową od partnera. Widoczna jest też wyraźna różnica pokoleniowa - podczas gdy około dwie trzecie osób powyżej 55. roku życia wymienia się kartkami, wśród młodych dorosłych (18-34 lat) zwyczaj ten kultywuje już tylko około 40 procent par.
Stabilniejsze związki
Ciekawym zjawiskiem jest spadek liczby rozwodów. Wskaźnik rozwodów w USA osiągnął najniższy poziom w XXI wieku, oscylując wokół około 3 rozwodów na 1 000 mieszkańców. To znacząca zmiana w porównaniu z początkiem stulecia, kiedy wskaźnik ten wynosił 4 na 1 000 mieszkańców.
Przedstawione dane sugerują fundamentalną zmianę w podejściu do związków i relacji międzyludzkich.
Młodsze pokolenia zdają się przedkładać niezależność nad tradycyjne modele związków, choć paradoksalnie, gdy już decydują się na stały związek, są to relacje trwalsze niż w poprzednich dekadach.
rj