Były szef związku zawodowego w Chicago, jednego z najbardziej wpływowych w kraju, zamierza przyznać się do winy w trwającym procesie federalnym.
John Coli Sr. został oskarżony o wymuszenie 325 tys. w gotówce od znanego studia telewizyjnego w Chicago. Sędzia federalna Rebecca Pallmeyer odwołała rozprawę zaplanowaną na ub. piątek, na której Coli miał zeznawać w związku z jego decyzją o przyznaniu się do winy. Sędzia ustaliła na 4 czerwca kolejne posiedzenie sądu. Prokuratura niemal podwoiła liczbę postawionych mu zarzutów od pierwszego aktu oskarżenia postawionego w lipcu 2014 r. Teraz zawiera on 13 zarzutów.
Oskarżenie dotyczy okresu, kiedy 59-letni John Coli Sr. był przewodniczącym Teamsters Joint Council 25, związku zrzeszającego ponad 100 tysięcy członków w Chicago i północno-zachodniej Indianie. Coli Sr. miał zastraszyć właściciela studia telewizyjnego Cinespace Chicago Film Studios strajkami i pikietami, jeśli ten nie będzie mu płacił co kwartał 25 tysięcy dolarów w gotówce.
Ostatnią ratę Coli Sr. miał otrzymać w marcu 2016 r. W sumie od 2014 roku zainkasował 325 tys. dolarów. W studiu filmowym Cinespace na zachodzie Chicago produkowane są seriale telewizji NBC "Chicago Fire" i "Chicago P.D.”
John Coli Sr. nie przyznał się do winy. Wyszedł na wolność po wpłaceniu 10 procent kaucji ustalonej na 20 tys. dolarów. Sędzia nakazała mu także oddanie paszportu i kilku sztuk broni, które miał w domu.
Prokuratura zarzuca mu przyjęcie łapówki w sumie wysokości 325 tys. dolarów, wykorzystanych na zakup domu w dzielnicy Lake View, który próbuje sprzedać za około 1.3 miliona dol. Coli i jego żona kupili dom we wrześniu 2014 r. za 1.09 mln dolarów.
Studio Cinespace na zachodzie Chicago, będące spółką rodzinną, otrzymało pięć dotacji na łączną kwotę 27.3 mln dol. od administracji byłego gubernatora Pata Quinna. Firma otrzymała dotację w wysokości 10 milionów dolarów w grudniu 2014 r. na zakup siedmiu nieruchomości przemysłowych w pobliżu kampusu w dzielnicy North Lawndale. Wkrótce potem zwrócono granty, po doniesieniach dziennika "Chicago Sun-Times", który odkrył, że większość nieruchomości, której planowano zakup, nie była na sprzedaż. Coli pomagał studiu w uzyskaniu dotacji od stanu i lobbował w tym celu na rzecz Cinespace.
Rodzina Coli od lat aktywnie działa w polityce i jest znana z wpłat datków od związków zawodowych na kampanie wyborcze różnych kandydatów.
John Coli Sr., którego syn John Coli Jr. jest przewodniczącym Teamsters Local 727 z główną siedzibą w Park Ridge, na północnych-przedmieściach, wspomagał finansowo obie kampanie wyborcze burmistrza Chicago, Rahma Emanuela. W 2011 roku wyłożył ze związkowej kasy 35 tysięcy dolarów, a w 2015 134.7 tysięcy dolarów.
Coli miał także powiązania z administracją byłego gubernatora Bruce'a Raunera. W 2015 roku został mianowany na niepłatne stanowisko stanowego doradcy ds. pracodawców. Doszło do tego kilka miesięcy po zgodzeniu się przez Teamsters na nową zbiorową umowę zatrudnienia z administracją.
W dniu upublicznienia informacji o jego oskarżeniu w lipcu 2017 r. na stronie internetowej Teamsters Local 727 opublikowano oświadczenie, w którym ogłosił, że przechodzi na emeryturę pod koniec miesiąca po 46 latach pracy w związkach zawodowych. Pełnił funkcję wiceprezesa International Brotherhood of Teamsters na centralny region.
JT