Każdy z nas miewa lepsze lub gorsze dni. Ale mieszkaniec Northampton w Anglii zasługuje chyba na wyróżnienie. 30 sekund po zakupie nowiutkiego Renault Megane, tuż po wyjeździe z salonu, prawie zderzył się czołowo z nadjeżdżającym radiowozem. Chwilę później auto znalazło się na policyjnej lawecie.
Jak donosi lokalna policja na Twitterze, mężczyzna wyjechał z parkingu i prawie zderzył się z samochodem policyjnym. Podczas rozmowy z funkcjonariusze dowiedzieli się, iż dosłownie 30 sekund wcześniej zakończył transakcję kupna. Mało tego, postanowił zaryzykować i nie wykupił ubezpieczenia.
Była to kiepska decyzja, bowiem zgodnie z lokalnym prawem utracił swoje nowiutkie Megane, przynajmniej do czasu rozprawy sądowej.
Policja powiecie Northamptonshire prowadzi obecnie kampanię na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego, której celem jest zmniejszenie liczby ofiar wypadków drogowych. Badania sugerują, że nieubezpieczeni kierowcy są bardziej narażeni na kolizje i inne wykroczenia drogowe.
rj