14 grudnia 2018 Aaron Cole, który przymierzał się do kupna nowego domu, otrzymał wiadomość e-mail, która według niego pochodziła od jego firmy pożyczkowej, w której poproszono go o dokonanie wpłaty w wysokości 123 tysięcy dolarów.
Cole tak zrobił, nie zdając sobie sprawy, że grupa hakerów prawdopodobnie szpiegowała jego komunikację z firmą pożyczkową, wysyłając swoją wiadomość w najbardziej odpowiednim momencie. I chociaż email wyglądał tak, jak inne, które mężczyzna otrzymał od firmy, z którą współpracował, tym razem jednak adres e-mail nadawcy był nieco inny.
Tydzień później skontaktował się z nim przedstawiciel firmy, przypominając o konieczności przelania funduszy. Wtedy Cole zdał sobie sprawę, że przekazał rodzinne oszczędności przestępcom. Pieniądze pochodziły ze sprzedaży ich poprzedniego domu.
„A potem musiałem wrócić do domu i powiedzieć żonie, że właśnie straciłem wszystkie pieniądze. Od razu się zorientowała, że coś jest nie tak, kiedy wszedłem do domu i po prostu usiadłem, nie mogą wydusić z siebie słowa” – powiedział.
W 2015 roku w Stanach Zjednoczonych stracono w podobny sposób 220 milionów dolarów. Według WFG National Title Insurance Company w 2019 roku straty mogą przekroczyć 1.5 miliarda dolarów.
W przeszłości próby oszukiwania ludzi były często prowadzone niezdanie. Teraz stały się bardzo wyrafinowane. Eksperci ostrzegają, że jeśli za pośrednictwem poczty elektronicznej zostaniemy poproszeni o przekazanie pieniędzy w określonym terminie, należy zadzwonić pod numer telefonu osoby lub firmy, z której rzekomo pochodzi ten email i potwierdzić, czy wszystko się zgadza.
„Emaile są dobrze podrobione i bardzo szczegółowe. Są również dostosowane do konkretnej ofiary” – powiedział Gabriel Gundersen, agent specjalny FBI. „To element socjotechniki, kiedy zmusza się ofiarę do zrobienia czegoś w oparciu o fałszywe informacje lub sztuczną oś czasu”.
W jednej z największych tego typu spraw w historii USA, władze federalne w Los Angeles ogłosiły w sierpniu akt oskarżenia przeciwko 80 osobom, w większości Nigeryjczykom, o kradzież 6 milionów dolarów w oszustwach związanych z emailami i praniem pieniędzy. George Chamberlin powiedział, że rozwiązanie takich przypadków może zająć całe lata.
Współpraca między ofiarami, lokalnymi organami ścigania, FBI i jego oddziałami zagranicznymi oraz organami ścigania w innych krajach ma kluczowe znaczenie w zwalczaniu tego typu międzynarodowej przestępczości. Większość pieniędzy ofiary tracą w oszustwach związanych z pocztą elektroniczną, w których zorganizowane grupy przestępcze nakłaniają je do dokonywania przelewów na konta bankowe kontrolowane przez przestępcza szajkę.
Aaron Cole, pochodzący z Portland, miał szczęście. Jego firma pożyczkowa, National Title Insurance Company, zatrudniła go – za taką samą ilość pieniędzy, jaką utracił – aby był stał się ich rzecznikiem, ostrzegając innych przed oszustwami internetowymi.
Monitor