Wraz z nadchodzącym końcem 2019 roku chicagowska policja poinformowała o swoich postępach w walce z przemocą z użyciem broni palnej w całym mieście.
Według policyjnych statystyk, do środy w Chicago doszło do 484 zabójstw i około 2,100 strzelanin.
To znaczy spadek w porównaniu z rekordowym pod tym względem 2016 r okiem. W ubiegłym roku doszło do 561 zabójstw, to spadek z 660 w 2017 i 770 w 2016.
Policja przypisuje spadek nowym technologiom i coraz większemu zaufaniu do mediacji społeczności w sprawach konfliktów gangów.
Chicago wchodzi w Nowy Rok z nowym, tymczasowym szefem policji, który zastąpił zwolnionego przez burmistrz Eddiego Johnsona.
„Moim celem w czasie, gdy tu jestem, jest uczynienie CPD tak skutecznym, jak jestem w stanie i wiem, jak mogę to osiągnąć” – powiedział superintendent Charlie Beck.
Pomimo dwucyfrowego spadku ilości zabójstw w ciągu ostatnich trzech lat, przemoc z użyciem broni palnej wciąż nęka Chicago.
W Boże Narodzenie 7-letnia dziewczynka została postrzelona, gdy kule uderzyły w jej dom w Barrington Park. Policja twierdzi, iż nie była ona zamierzonym celem.
„Co za święta. Co będzie się jej kojarzyć ze Świętami Bożego Narodzenia przez resztę życia? To niedopuszczalne” – powiedział działacz społeczny, Andrew Holmes.
Pomimo poprawy sytuacji, radny George Cardenas twierdzi, że zbyt wielu mieszkańców miasta nie czuje się bezpiecznie.
„Myślę, że trendy są pozytywne i oczywiście nie zamierzam tego pomijać” – powiedział Cardenas. Ale jeśli widzisz, jak takie sytuacje przydarzają się niewinnym ofiarom, nie czujesz się bezpiecznie. Liczby mogą opowiadać inną historię, ale kiedy małe dziewczynki walczą o życie w szpitalu, to naprawdę oddaje rzeczywistość naszej sytuacji”.
Monitor