Wszystkie stany potwierdziły już zwycięstwo Joe Bidena w wyborach. 538 członków tegorocznego Kolegium Elektorów spotkało się w poniedziałek osobiście lub wirtualnie, aby oficjalnie przedstawić wyniki ze swoich stanów.
Zaskoczenia nie było - Joe Biden otrzymał 306 głosów elektorskich, a Donald Trump 232. Głosowanie trwało cały dzień, a jako ostatnie głos oddały Hawaje.
„Kolejny raz w Stanach Zjednoczonych zwyciężyły praworządność, nasza Konstytucja i wola ludzi. Nasza demokracja była naciskana, testowana i zagrożona. Okazała się odporna, prawdziwa i silna” – mówił prezydent-elekt Joe Biden w Wilmington po ogłoszeniu wyników. Biden stwierdził, że wygrana jest oczywista i nie ma podstaw, by ją kwestionować składanymi przez administrację Donalda Trumpa pozwami sądowymi.
„Prezydent Trump nazwał swoje zwycięstwo w 2016 roku miażdżącym. Według jego standardów, te liczby wyraźnie pokazywały zwycięstwo wtedy i tak samo dobitnie pokazują je teraz" - dodał Joe Biden. Przed czterema laty wybory zakończyły się takim samym wynikiem.
Głosowanie przebiegło bez problemów
W tym roku żaden elektor nie okazał się „wiarołomny”, czyli nie zmienił zdania w trakcie głosowania. To ważne, bo do takiej sytuacji doszło we wspomnianym 2016 roku – wówczas wyłamało się dziesięciu, z czego trzech powstrzymały obowiązujące w ich stanach prawa. Teraz całe 538-osobowe kolegium elektorskie zagłosowało zgodnie z wolą mieszkańców USA - 306:232.
Donald Trump wciąż kwestionuje wynik
Ustępujący prezydent Donald Trump napisał w poniedziałek na Twitterze, że wyniki wyborów są błędne z powodu wadliwych maszyn do liczenia głosów. Urzędujący prezydent nie zmienił swojego stosunku do minionych wyborów, mimo konsekwentnie oddalanych pozwów wyborczych przez stanowe i federalne sądy. Z kolei w poniedziałek kilku polityków partii republikańskiej oficjalnie pogratulowało Bidenowi zwycięstwa – w tej grupie znalazł się m.in. przewodniczący senackiej większości GOP, Mitch McConnell.
Gratulacje do Joe Bidena popłynęły także z Polski: "Po zakończonym głosowaniu Kolegium Elektorów, chciałbym pogratulować Panu pomyślnego wyniku wyborczego i życzyć bardzo udanej kadencji jako 46. Prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Relacje pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi są doskonałym przykładem tego, czym jest prawdziwe Partnerstwo Strategiczne i jakie cele można osiągnąć działając wspólnie" - napisał Andrzej Duda w oficjalnym liście. Do pierwszego spotkania głów oby państw może dojść w lutym przy okazji zbliżającego się szczytu NATO.
Ale proces wyborczy jeszcze się nie zakończył
Głosy oddane w poniedziałek zostaną przekazane teraz do Kongresu, gdzie 6 stycznia na specjalnej, wspólnej sesji Senatu i Izby Reprezentantów, głosy te zostaną podliczone.
Chociaż oczekuje się, że Kongres zatwierdzi otrzymane głosy, to prawdopodobne jest, iż niektórzy republikańscy sojusznicy Donalda Trumpa zakwestionują wyniki wyborów w wybranych stanach. Niewiele to zmieni, gdyż niemal wszystkie spory wyborcze zostały do tej pory rozwiązane. Mimo wszystko zapowiadane jest wysłanie alternatywnych list wyborczych do Kongresu i organizacja protestów w czasie jego specjalnej sesji.
Co z trwającymi procesami sądowymi?
Sztab prezydenta Trumpa złożył pozwy w takich stanach, jak Pensylwania, Michigan, Arizona, Nevada i Georgia. Pojawiły się one również w Teksasie i Nowym Meksyku.
Większość została oddalona lub odrzucona, chociaż kilka jest nierozstrzygniętych. Według The Associated Press wnioski te "dotyczą niewielkich spraw, które wydają się nie wpływać na ostateczny wynik wyborów".
Inauguracja w styczniu
Pomimo wciąż ponawianych prób zmiany wyniku wyborów, Biden i jego zespół przygotowują się do inauguracji, która nastąpi 20 stycznia, kiedy według Konstytucji automatycznie wygasa kadencja prezydenta. Liczebność uczestników tego wydarzenia będzie prawdopodobnie ograniczona w porównaniu do lat poprzednich, ze względu na pandemię i konieczność zachowania środków ostrożności. Dystans społeczny i maski na twarz będą prawdopodobnie obowiązkową częścią tegorocznego wydarzenia.
rj