----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 lipca 2019

Udostępnij znajomym:

Od ponad dwóch tygodni na ulicach Chicago można zobaczyć osoby na elektrycznych skuterach. Będą one dostępne co najmniej do polowy października, kiedy miasto podejmie decyzję o ewentualnej kontynuacji programu po okresie czteromiesięcznego okresu pilotażowego.

Jak do tej pory w strefie pilotażowej, która obejmuje obszar o powierzchni 50 mil kwadratowych na zachodniej stronie miasta, odbyto dziesiątki tysięcy przejazdów.

Candice Xie, dyrektor naczelna firmy VeoRide z siedzibą w Chicago, określiła pierwszą reakcję na pilotażowy program jako „wybitną”. VeoRide jest jednym z 10 dostawców uczestniczących w programie pilotażowym.

„W ciągu pierwszych dwóch tygodni zarejestrowaliśmy około 20,000 podróży. Sądzę, że to wspaniałe i zaobserwowaliśmy wielu użytkowników dokonujących wielokrotnych przejazdów” – powiedziała.

Elektryczne skutery są chwalone przez niektórych jako skuteczna opcja „pierwszej i ostatniej mili”, co oznacza, że mogą pomóc podróżnym dostać się do i z przystanku autobusowego czy stacji kolejowej.

„Naszym celem jest pomóc miastu w zmniejszeniu natężenia ruchu. Dlatego chcielibyśmy zastąpić jak najwięcej pojazdów wykorzystywanych przez jedną osobę, jak to tylko możliwe. Naszym celem jest sprawienie, że skutery staną się częścią codziennych opcji dojazdów do pracy” – powiedziała Xie.

Jednak podczas trwania pilotażowego programu dochodzi do ciągłego łamania obowiązujących zasad, dotyczących np. jazdy po chodniku czy Trasie 606, gdzie nie można korzystać z tych urządzeń. Dochodzi też do wielu obrażeń. Częściowo jest to związane z nieodłącznym elementem konstrukcji skuterów – twierdzi redaktor Streetsblog Chicago, John Greenfield.

„Kiedy stoisz na skuterze, masz bardzo wysoko umieszczony środek ciężkości w porównaniu do rowerów. Większość skuterów ma małe koła, które nie poradzą sobie z dziurami ulicznymi zbyt dobrze, a ty również nie jesteś bardzo widoczny dla kierowców z boku” – powiedział.

Greenfield przytoczył także badania dotyczące bezpieczeństwa skuterów w Austin w Teksasie, w którym stwierdzono, że do jednej trzeciej urazów dochodzi podczas pierwszej jazdy danego użytkownika.

„Pozytywnym aspektem jest to, że możemy przyczynić się do zmniejszenia liczby wypadków, wymagając od firm skuterowych, aby zapewniły więcej edukacji” – powiedział.

Ponieważ program pilotażowy jest wciąż na wczesnym etapie, nie są jeszcze dostępne wyczerpujące dane, aby określić dokładnie, w jaki sposób używane są skutery lub czy niektóre obszary są bezpieczniejsze niż inne. Ale Greenfield mówi, że nadal widzi spory potencjał w tym programie.

„Naprawdę pozytywną rzeczą, jaką skutery mogą zrobić dla miasta, jest zastąpienie podróży z miejsc tranzytu publicznego do miejsca docelowego, do których wielu ludzi wykorzystuje usługi typu rideshare” – powiedział. „Jeśli mieszkańcy zamiast tego wskakują na skutery, pomaga im to zaoszczędzić pieniądze, pomaga zmniejszyć zatłoczenie w mieście i zmniejsza zanieczyszczenie powietrza”.

Jednak Greenfield dodaje, że statystyki dotyczące bezpieczeństwa oraz ilości wypadków powinny być uwzględniane w każdej decyzji podejmowanej przez miasto, aby móc dokonać właściwej oceny odnośnie tego, czy skutery powinny pozostać w Chicago, czy należy pozwolić im odjechać.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor