----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 lipca 2019

Udostępnij znajomym:

Nie ma bardziej patriotycznego święta niż 4 lipca - Independence Day. W Dzień Niepodległości świętująca Ameryka może stać się łatwiejszym celem dla terrorystów, głównie krajowych, o czym przypominają ostrzeżenia kilku agencji bezpieczeństwa.

Ostrzeżenie dotyczy nie tylko ataków inspirowanych z zagranicy, ale również krajowych ekstremistów. W biuletynie wydanym przez FBI, Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) i Krajowe Centrum Antyterrorystyczne (NCTC), znalazło się ostrzeżenie przed potencjalnymi zamachami rodzimych radykałów. Agencje bezpieczeństwa zwracają uwagę, że przy okazji 4 lipca w tysiącach miejsc odbędą się parady, koncerty czy pokazy sztucznych ogni z udziałem milionów osób.

Mogą stać się oni łatwym celem dla zamachowców posługujących się nie tylko bronią, ale również pojazdami mechanicznymi.

Służby bezpieczeństwa rutynowo wydają ostrzeżenia przed zamachami terrorystycznymi przy okazji świąt państwowych. Zwykle mówią one jednak o zagrożeniu atakami ze strony ekstremistów przebywających w Stanach Zjednoczonych, ale wykonujących zadania lub inspirowanych przez międzynarodowe organizacje terrorystyczne.

W kręgu zainteresowania FBI jest obecnie około 1,000 podejrzanych „rodzimych” terrorystów w Stanach Zjednoczonych, którzy zostali zainspirowani przez ISIS, al-Kaidę lub inne zagraniczne organizacje terrorystyczne - poinformował niedawno urzędnik FBI podczas przesłuchań w Kongresie.

Od końca 2018 roku Federalne Biuro Śledcze odegrało znaczącą rolę w śledztwie w sprawie białych suprematystów.

“W rzeczywistości w Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach odnotowano więcej aresztowań i zgonów spowodowanych przez krajowych terrorystów niż zagranicznych terrorystów - powiedział niedawno szef wydziału ds. terroryzmu, zastępca dyrektora FBI, Michael McGarrity.

Ostatnio sąd federalny w Chicago uznał 37-letniego Josepha D. Jonesa i Edwarda Schimentiego z Zion, na północnych przedmieściach, winnych szkolenia mężczyzny, który miał dołączyć do oddziałów ISIS walczących w Syrii. Obaj oskarżeni nie wiedzieli, że osobą przez nich przygotowywaną jest tajny agent FBI. Grozi im do 20 lat pozbawienia wolności.

Imigrant z Syrii został aresztowany w Pittsburghu i oskarżony o planowanie ataku na kościół w północnej dzielnicy tego miasta. 21-letni Mustafa Mousab Alowemer miał szykować zamach na zlecenie ISIS.

Według służb, Syryjczyk kupił materiały do produkcji bomby i przygotował odręczny plan ataku na kościół w północnej dzielnicy Pittsburgha. FBI od roku śledziło konta mężczyzny w mediach społecznościowych. W Internecie poszukiwał on kontaktu ze zwolennikami ISIS, śledził też materiały propagandowe Państwa Islamskiego.

Alowemer przybył do Stanów Zjednoczonych w 2016 roku, zanim prezydent Donald Trump zablokował dekretem migrację z Syrii i innych krajów zagrożonych terroryzmem. W 2016 roku w związku z podejrzeniem działalności na rzecz Państwa Islamskiego aresztowano dwóch uchodźców z Iraku, a w 2015 roku zatrzymano sześciu imigrantów z Bośni oskarżonych o finansowanie grupy terrorystycznej.

Wśród nich była mieszkanka Schiller Park, na zachodnich przedmieściach Chicago. Mediha Medy Salkicevic została skazana przez sąd federalny w St. Louis na sześć i pół roku więzienia po tym jak przyznała się do materialnego wspierania bojowników ISIS w Syrii.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor