----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

15 marca 2022

Udostępnij znajomym:

Eksperci są zgodni, że w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się III fala epidemii koronawirusa. „To jest początek fali” - napisała na Twitterze dr Megan Ranney z Brown University. Z kolei stanowi i federalni urzędnicy odpowiedzialni za kwestie zdrowotne twierdzą, że będzie to prawdopodobnie największe i najdotkliwsze w skutkach uderzenie epidemii.

W siedemnastu stanach odnotowywany duży wzrost liczby zachorowań w ciągu ostatnich siedmiu dni. Najwięcej nowych przypadków znajduje się obecnie na Środkowym Zachodzie Stanów Zjednoczonych, ale transmisja wirusa jest szybka i w ciągu kilku dni epidemia może przejść na kolejne stany. W USA diagnozowanych jest obecnie ponad 50,000 przypadków dziennie. Od 1 października krajowa średnia zakażeń wzrosła o ok. 25 proc.

„Niestety było to całkowicie do przewidzenia” – dodaje Ingrid Katz z Harvard Medical School.

Naukowcy za obecną sytuację winią przede wszystkim obywateli i polityków. Ci pierwsi przestali stosować się do zaleceń, bo nastąpiło pewne zmęczenie epidemią i stosowaniem się do restrykcji. Z kolei lokalni politycy w niektórych przypadkach niepotrzebnie, zbyt szybko znoszą restrykcje, co w niedalekiej przyszłości będzie opłakane w skutkach. Do tego wszystkiego dochodzi też jesienna aura, który niejako zmusza nie tylko Amerykanów to przebywania w pomieszczeniach zamkniętych, co sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa.

„W dalszym ciągu mamy wiele błędnych, wprowadzających w błąd informacji dotyczących zachowań związanych ze zdrowiem publicznym, takich jak noszenie maseczki. Wiemy o tym, że to jest skuteczne. Właściwie walczymy z dwiema pandemiami - jedna to COVID, a druga to szeroko rozumiana dezinformacja, która otacza epidemię” – dodaje Katz.

Zdaniem naukowców z IHME, czyli Instytutu Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia (IHME) działającego przy Uniwersytecie Waszyngtońskim w Seattle, na początku lutego zgonów spowodowanych infekcją COVID-19 będzie w Stanach Zjednoczonych 389,087 – to prawie dwa razy więcej niż obecnie. Zaprezentowane statystyki zostały opracowane przy założeniu, że rządowe restrykcje będą wyglądać tak jak dotychczas.

„Wydaje się, że ludzie noszą maski i częściej zachowują dystans społeczny wraz ze wzrostem infekcji. Po pewnym czasie, gdy epidemia hamuje, ludzie tracą czujność i przestają podejmować środki w celu ochrony siebie i innych - co oczywiście prowadzi do większej liczby infekcji. Cykl śmierci zaczyna się od nowa ” – mówi dyrektor IHME, dr Christopher Murray.

Według naukowców w lutym przyszłego roku nastąpi szczyt zachorowań na koronawirusa w Stanach Zjednoczonych.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor