Wyniki nowego badania powinny stanowić ostrzeżenie dla myśliwych przed możliwym skażeniem ołowiem u jeleni, do których strzelają.
Raport autorstwa dwóch wykładowców z Illinois Wesleyan University i weterynarza z Bloomington, wykazał, iż prawie 50% próbek mielonej dziczyzny uzyskało wynik pozytywny pod kątem skażenia ołowiem. Te jelenie zostały odłowione w środkowym i zachodnim Illinois w latach 2013 i 2014.
Jak wynika z badań, winę za to ponosi ołowiana amunicja do używanej broni. Doktor Aaron Schultz Wilson, adiunkt nauk środowiskowych na IWU, twierdzi, że nie ma uznanego za bezpieczny poziomu spożycia ołowiu.
„To całkowicie nieistotny pierwiastek i jest toksyczny na wszystkich znanych poziomach” – powiedział Wilson. „Ołów w dziczyźnie zapewnia inną drogą narażenia, a wszystkie te drogi się sumują. Każdy kontakt z jedzeniem lub wodą pitną – wszystko to się dodaje”.
Ekspozycja na wysokie poziomy ołowiu może powodować anemię, osłabienie oraz uszkodzenie nerek i mózgu. Dzieci mogą być szczególnie podatne na zatrucie ołowiem, które może powodować uszkodzenia mózgu.
Doktor Given Harper, profesor chemii na IWU i współautor raportu, powiedział, że sam poluje na jelenia, ale dzięki badaniom zmienił swoje metody.
„Właściwie przerzuciłem się na miedziane kule do strzelby” – powiedział. „Ale są też kawałki stali zmieszanej z polimerami, cynkiem, cyną i biznutem”.
Autorzy raportu zauważają, że 60% zakładów mięsnych w Illinois utrzymuje, że podczas przygotowywania mielonych produktów z dziczyzny miesza mięso różnych zwierząt, co utrudnia uzyskanie dziczyzny, która nie została upolowana za pomocą amunicji ołowianej.
Harper zwraca również uwagę, że dzikie zwierzęta mogą być podobnie narażone na ten problem po zjedzeniu postrzelonych wcześniej przez myśliwych jeleni lub też pozostawionych resztek.
„Wcześniejsze badania wykazały, iż zawierają one również fragmenty ołowiu” – powiedział Harper. „Opublikowano artykuły pokazujące, że nawet do 60 procent orłów bielików, które trafiły do ośrodków rehabilitacyjnych lub zostały znalezione martwe, miało w organizmie ołów. W jednym z badań 38% wykazało śmiertelny poziom ołowiu”.
Badanie nie wykazało skażenia ołowiem u jeleni zabitych z łuku na tych samych obszarach.
Wilson podkreślił, że badanie nie stanowi argumentu przeciwko polowaniom.
„Moje przesłanie brzmi: pomyśl dwa razy, zanim użyjesz amunicji z ołowiem, może rozważ zastosowanie innych alternatyw” – powiedział. „Nie chciałbym zniechęcać kogokolwiek do dalszego polowania lub jedzenia dziczyzny”.
Chociaż dostępne są różne alternatywy amunicji, która nie zawiera ołowiu, autor badania proponuje kule ołowiane do polowania na jelenie, chociaż zaznacza, iż są one dwa razy droższe od tradycyjnych.
Amunicja ołowiana jest zakazana podczas polowań na ptactwo wodne i jelenie na niektórych obszarach Illinois. Polowanie na dziką zwierzynę amunicją ołowianą jest nielegalne w Kalifornii, również na terenach prywatnych.
jm