Mick Mulvaney, były szef personelu w Białym Domu podczas kadencji Donalda Trumpa, jest przekonany, iż w razie przegranej prezydent pozostanie w polityce i będzie ponownie ubiegał się o to stanowisko za 4 lata.
Prezydent „absolutnie” pozostanie w polityce - przewiduje Mulvaney - On nie lubi przegrywać. Według niego nieprawdą jest twierdzenie, że prezydent nie zamierza pokojowo przekazać władzy w razie przegranej.
„Nastąpi pokojowa wymiana lub jej utrzymanie 20 stycznia (zależnie od wyniku wyborów), kiedy według Konstytucji mamy dzień inauguracji" - powiedział Mulvaney - "Koniec. Kropka. Czy w tym czasie sprawy mogą stać się zagmatwane, nieładne i spowolnione? Oczywiście."
Amerykańskie wybory mogą być brzydkie, dodał polityk. To "trochę jak robienie kiełbasy. Nikt nie lubi tego procesu, ale cieszy go końcowy produkt".
Biden objął prowadzenie zarówno w Pensylwanii, jak i w Georgii w piątek nad ranem. Wciąż w obydwu stanach do przeliczenia są tysiące głosów.
rj