----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 kwietnia 2021

Udostępnij znajomym:

Chodzi o rodziny w miejscowości Waukegan, które nie chcą, by tamtejsza szkoła imienia Thomasa Jeffersona przemianowana została na cześć Baracka Obamy, za którego kadencji wydeportowano z kraju najwięcej osób, w większości Latynosów.

Część mieszkańców Waukegan, miasteczka położonego na północ od Chicago i zamieszkałego w ponad 50% przez Latynosów, uważa, że używanie jego nazwiska byłoby "bolesne dla społeczności" z powodu historii byłego prezydenta w kwestii deportacji.

Liderzy i członkowie społeczności Waukegan Latino sprzeciwiają się więc propozycji lokalnej rady szkolnej, aby zmienić nazwę miejskiego gimnazjum im. Thomasa Jeffersona.

Zmiana nazwy szkoły wynika z faktu, że Jefferson był właścicielem niewolników i przypomina podobne propozycje w całym kraju, jakie pojawiły się w wyniku protestów Black Lives Matter. Sprzeciw wobec nazwania tej szkoły imieniem Obamy wynika jednak z faktu deportacji ok. 5 milionów osób podczas jego prezydentury, z których większość stanowili Latynosi.

„W 2015 roku Obama nadzorował ponad 2.5 miliona deportacji, znacznie więcej niż jakikolwiek poprzedni prezydent w historii” - czytamy w komunikacie organizacji sprzeciwiającej się zmianie nazwy. „Obama używał Kongresu jako wymówki, mówiąc, że ma związane ręce i nie może zmniejszyć liczby deportowanych osób”.

Komunikat informuje również, że rodziny w Waukegan zostały rozbite podczas nalotów urzędu imigracyjnego i innych działań egzekwujących prawo imigracyjne.

„Dzieci z rodzin o mieszanym statusie żyją w ciągłej niepewności” - powiedziała w rozmowie z telewizją WGN mieszkająca w Waukegan Julie Contreras. Dodała, że określenie Obam jako "deporter in chief" jest bolesne dla społeczności.

Kto rzeczywiście deportował najwięcej

Dane Migration Policy Institute wskazują, że Bill Clinton i George W. Bush deportowali odpowiednio 12 i 10 milionów ludzi. To liczby wyższe niż za czasów administracji Baracka Obamy. Ale choć całkowita liczba deportacji była wyższa, to wydalenia z wnętrza kraju (osób mieszkających i pracujących na terenie kraju) były częstsze za czasów Obamy - 3 miliony w porównaniu z 2 milionami Busha i prawie 900,000 Clintona - wskazują liczby Migration Policy Institute.

Minie co najmniej miesiąc, zanim rada szkoły ogłosi ostateczną decyzję w sprawie nazwy szkoły.

rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor