Rekordowa liczba Amerykanów rezygnuje z obywatelstwa USA
Jako główne powody najczęściej wymieniane są: reakcja władz na pandemię koronawirusa, Donald Trump, czy uciążliwe wymogi dotyczące składania zeznań podatkowych – informuje Bambridge Accountants, firma księgowa z NY, która opublikowała te dane.
W pierwszej połowie 2020 r. z obywatelstwa USA zrezygnowało aż 5,816 osób - co stanowi wzrost o 180 procent w porównaniu do roku ubiegłego, gdy taką decyzję podjęły 2,072 osoby.
Pierwsze dwa kwartały 2020 r. zajmują również pierwsze i drugie miejsce w historii z wynikami odpowiednio 2,909 i 2,907 przypadków.
Jednak nie można zapominać, że w okresie prezydentury Baracka Obamy liczba osób pozbywających się obywatelstwa USA - choć nie aż tak wysoka jak obecnie - również była znacząca, o czym więcej za chwilę.
Firma Bambridge, która specjalizuje się w księgowości i podatkach amerykańskich i brytyjskich ekspatów, wymienia pandemię jako czynnik motywujący ludzi do zerwania więzi z krajem i uniknięcia obecnego klimatu politycznego, czy uciążliwych podatków. Wiele z tych osób to obywatele USA już od jakiegoś czasu mieszkający poza krajem ze względów zawodowych, czy osobistych.
Mają już dość wszystkiego
Alistair Bambridge, partner w firmie, powiedział że „są to głównie ludzie, którzy już opuścili Stany Zjednoczone i po prostu zdecydowali, że mają już dość wszystkiego”.
„Widzimy, że ludzi przestaje obchodzić, co dzieje się z prezydentem Donaldem Trumpem, jak kraj radzi sobie z pandemią koronawirusa, czy też klimat polityczny w tym momencie” – dodaje Bambridge.
Poza USA mieszka ok. 9 mln. Amerykanów
Każdego roku są oni zobowiązani do składania zeznań podatkowych i zgłaszania wszystkich swoich zagranicznych rachunków bankowych, inwestycji oraz świadczeń emerytalnych uzyskiwanych poza krajem.
„Obecna pandemia jest dla ludzi okazją do przeanalizowania ich powiązań z USA i podjęcie decyzji, że obecny klimat polityczny i sprawozdania podatkowe są po prostu nie do zniesienia” – wyjaśniaj Bambridge.
Zapytany o wpływ listopadowych wyborów na liczbę osób rezygnujących z obywatelstwa, Bambridge powiedział: „Jeśli prezydent Trump zostanie ponownie wybrany, wierzymy, że pojawi się kolejna fala ludzi decydujących się zrzec obywatelstwa”.
Aby to zrobić, Amerykanie muszą uiścić opłatę w wysokości 2,350 dolarów, a osoby mieszkające za granicą muszą to zrobić osobiście w ambasadzie USA. Warto również wiedzieć, iż rząd USA zobowiązany jest co 3 miesiące publikować nazwiska osób, które zrzekły się obywatelstwa.
Wcześniej też zrzekano się obywatelstwa
Nie można ignorować faktu, że liczba Amerykanów rezygnujących z obywatelstwa swego kraju wzrosła również za prezydentury Baracka Obamy.
W 2012 r. w sumie 932 obywateli USA zrzekło się obywatelstwa. W następnym roku, a więc po tym, jak Obama wygrał reelekcję, liczba ta wzrosła do 2,999. Liczby te były wyższe w kolejnych latach jego urzędowania podczas drugiej kadencji - 3415 w 2014 r. oraz 4,279 w 2015 r.
Chociaż liczba przypadków rezygnacji z obywatelstwa za Obamy była mniejsza niż ostatnie dane z tego roku, to jednak różnica nie jest aż tak wielka, by nie zastanowić się, czy to prezydentura jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na podejmowanie tego typu decyzji, a nie jakieś inne czynniki, choćby ekonomiczne.
na podst. Newsweek, Independent
RJ