Gubernator J.B. Pritzker stał się obiektem ataku w spotach telewizyjnych wymierzonych w przedstawiony przez niego projekt zmian systemu pobierania stanowego podatku dochodowego.
Demokrata jest przedstawiany jako gubernator - miliarder niegodny zaufania w świetle medialnych doniesień o federalnym dochodzeniu w sprawie przyznanych mu ulg od podatku od nieruchomości.
Medialna kampania finansowana przez politycznych przeciwników Pritzkera, koncentruje się na Springfield i ma trwać w telewizji kablowej do końca sesji legislacyjnej stanowego Kongresu. Zakup obejmuje również reklamy cyfrowe w Chicago oraz w sześciu docelowych wyborczych dystryktach.
Ma wpłynąć na ustawodawców, by nie głosowali za ustawą wprowadzającą nowy plan rozliczania podatku dochodowego zaproponowany przez gubernatora Pritzkera.
Stanowy Senat w zeszłym tygodniu przyjął w głosowaniu ustawę dotyczącą wprowadzenia poprawki do konstytucji, która ma na celu usunięcie z ustawy zasadniczej zapisu o stałej stawce podatku dochodowego w Illinois. Gubernator Pritzker chce wprowadzić progi podatkowe. Wkrótce planowane jest głosowanie w stanowej Izbie Reprezentantów.
W nowym spocie telewizyjnym pod tytułem „Niesprawiedliwe” pada pytanie, dlaczego stan powinien zaufać gubernatorowi - miliarderowi, który chce wprowadzić „niesprawiedliwy podatek”, jeśli sam objęty jest śledztwem federalnym.
„J.B. Pritzker mówi, że jego plan podatkowy jest uczciwy” - słyszymy w komentarzu. „Czy możemy mu zaufać?” - pada pytanie, a także informacja o federalnym dochodzeniu w sprawie Pritzkera.
"To niesprawiedliwe. To jest oszukańcze. A może to nawet sprawa kryminalna” - mówi narrator. „Nie dajmy się oszukać ponownie. Powiedz ‘nie’ dla jego niesprawiedliwego podatku dochodowego” - słyszymy w spocie. „Chodzi o zaufanie i uczciwość, a my po prostu nie możemy zaufać gubernatorowi objętemu dochodzeniem federalnym w sprawie unikania własnych podatków” - stwierdził w oświadczeniu rzecznik Ideas Illinois, grupy odpowiedzialnej za kampanię, Jason Heffley.
Publiczne radio WBEZ w kwietniu jako pierwsze podało, że gubernator J.B. Pritzker, jego żona i szwagier są objęci śledztwem federalnym w sprawie ulgi podatkowej od nieruchomości w wysokości $331,432.03, którą przyznało mu biuro asesora powiatu Cook.
Sprawa dotyczy jednej z rezydencji Pritzkera w dzielnicy Gold Coast i została nagłośniona w ubiegłym roku podczas kampanii, po opublikowaniu raportu Inspektora Generalnego powiatu Cook, Patricka Blancharda. Jego biuro sprawdzało działalność byłego już asesora powiatu Cook, Joe Berriosa.
Spadkobierca fortuny właścicieli hoteli Hyatt kupił zabytkową rezydencję obok swojego jeszcze większego domu w dzielnicy Gold Coast, by zaoszczędzić na podatkach. Nie inwestował w jej remont, by wykazać, że nie nadaje się do zamieszkania, a dzięki temu - jak doniósł już w maju ub. roku dziennik "Chicago Sun-Times" - otrzymał ulgę od podatku od nieruchomości.
Pięć toalet zostało odłączonych, w domu nie było wody w łazience czy kuchni - wynikało z dokumentów adwokatów Pritzkera złożonych w biurze asesora powiatu Cook, Josepha Berriosa.
Argumentując, że mniejsza rezydencja jest niezamieszkała, prawnicy przekonali Berriosa, aby zmniejszył swoją wycenę nieruchomości z $6.25 mln w zeszłym roku do niespełna $1.1 mln.
Obniżona wartość spowodowała, że naliczone podatki od nieruchomości Pritzkera spadły o 83 procent w 2016 roku.
Miliarder otrzymał również częściowy zwrot podatków od nieruchomości, które zapłacił w latach 2012 i 2014.
Z raportu Inspektora Generalnego wynikało, że w sumie zaoszczędził $331,432.03. Po nagłośnieniu sprawy na pięć tygodni przed wyborami, Pritzker spłaci ulgę od podatku od nieruchomości, którą przyznało mu biuro asesora powiatu Cook.
Na konferencji prasowej w ubiegłym miesiącu gubernator odnosząc się do doniesień o wszczętym śledztwie federalnym w tej sprawie, powiedział, że każdy przegląd jego ulg podatkowych „pokaże, że zasady były przestrzegane”.
Pritzker podkreślił, że nie ma żadnych obaw o zarzuty karne. A jego adwokat Marc Elias, partner z kancelarii Perkins Coie, napisał w oświadczeniu, że „ani gubernator, ani Pierwsza Dama (Illinois) nie zostali wezwani przez organy ścigania w sprawie odwołania od podatku od nieruchomości”.
JT
